Groszek kwitnący wieloletni, Nagietek- nasiona

[maria_kania]

[maria_kania]

[maria_kania]

[maria_kania]

[maria_kania]

[maria_kania]

[as_animali]

Jeśli można to ja poproszę 3 porcje nasionek-na dobry początek

[myrzapl]

Ja też poproszę porcyjkę!

[mgj]

A myślałam, ze juz trzeba będzie zawiesić bazarek do wiosny.
Dzieki za rozpoczęcie.

[maria_kania]

[myrzapl]

a ja pytanko mam - czy ten groszek to dobrze rośnie na pełnym słońcu cały dzień?
Bo się zastanawiam czy mi tu w Dupaju w donicy by nie urósł...

[mgj]

U mnie rósł (w gruncie) w takim miejscu gdzie praktycznie był na słońcu od ok. 10 do późnego popołudnia. Więc słonce jako takie mu nie szkodzi, ale tam -zwłaszcza w okresie najwyższych temperatur- może mu nie pasować za wysoka temperatura i suche powietrze (ale nie wiem, tak sobie rozmyślam). No i na pewno trzeba częściej podlewać.
A jakie temperatury i pogoda panują w tamtejsza "zimę"? U nas siłą rzeczy roślinki rosną, kwitną latem, tam pewnie cały rok.
W Dubaju chyba jakby przezył najgorsze upały, to później już by kwitł cały czas.
Ale co Ci szkodzi spróbować i zrobic doswiadczenie? To jest generalnie dość wytrzymała roślinka.
Nawiasem mówiąc to jeszcze teraz sobie rośnie u mnie, bo nie było jeszcze mrozu, który by go "wykonczył" (ale nie kwitnie juz oczywiście).

[maria_kania]

[myrzapl]

u nas w zimę jest taka zaawansowana wiosna - w grudniu i styczniu temperatura w nocy to ok 10 stopni, w dzień 15-16... potem się ociepla, luty-marzec jest super, jak w piękne, nie za upalne polskie lato. A od maja zaczyna się powoli niefajnie, 4 miesiące to sajgon, w lipcu i sierpniu mamy 50 st w dzień, 35-37 w nocy, przy 100% wilgotności.
Więc ten groszek w donicy to raczej pod daszkiem myślałam, bo mi go spali... choć pomidory mi się udały, krzak miałam jak drzewo wielki... tylko pomidorki dwa.

[mgj]

Jeśli jest wilgotno (a ja kojarzyłam to miejsce raczej z suchym klimatem) i regularne podlewanie to myślę, że powinien się udać. Tym bardziej, skoro nie "padły" Ci pomidory- one wrażliwsze od groszku . A że nie miałaś obfitych plonów pomidorowych, to pewnie dlatego, że nie miał kto zapylić kwiatów. ( Być może, że strączków groszek też mieć nie bedzie.)