mikela pisze:annakreft pisze:jak już pisałam wcześniej ja mogę być od 14:30, więc jak dla Kosmy nie będzie pary to może milu albo paw mogłyby poczekać godzinkę na mnie i wtedy byłoby pokrycie jeśli nikt inny się nie zgłosi ?
Druga sprawa - byłam wczoraj w kociarni i niestety Ritka też troszkę furczy
To jak, pojechać po Ritkę (zadeklarowałam wcześniej i mogę ją przywieźć, ale, jak rozumiem, annakreft nie bierze II zmiany, więc może będzie wolała ją zabrać sama?) No i czy Ritkę, w tej sytuacji, jeśli furczy...?
Ritka wyoglądana, nie ma jakiegoś szczególnego problemu.
Miszelina mówiła, że na kociarni błyszczy i można jeść z podłogi. Dziewczyny, bardzo dziękuję za świetną pracę

Kociuchy dostały nowy rozłożysty drapak od p. Danusi od Milusi, pozajmowały różne pięterka i wyglądają na zadowolone.
Nie dość, że nie ma gdzie dać tej koteczki to jeszcze wraca z adopcji .... Grzebyk. Tak go wykańcza rezydentka odkąd się przeprowadzili i jego koci kolega pojechał gdzie indziej, że Grzebyk już prawie po własnych nogach sika. Przebadany na 17 stronę, zdrowy jak koń, na calmie, faliwayu a zlane wszystko dokumentnie. chowają każdą rzecz, którą się da ale leje na łózka
