wszystkie kolory życia z kotami

elag. pisze:och! Bajusia...małe kroczki robimy, ale do przodu...fajnie było głasnąć...co Aniu?

zawsze jak mi się to udaje to jest takie wielkie święto
nie mogę tylko wypracować sposobu żeby ona nie uciekała :cry:

zazwyczaj zanim jej dotknę to już jej nie ma, a widać, że ona jednak lubi, że to uciekanie to jest jakiś nabyty odruch, nad którym jeszcze nie panuje :strach:

Ja wzięłam Silence w wieku 5 miesięcy. To co wyprawiała w czasie wizyt u lekarza, to się mi w głowie nie mieści.
Ucieleśnienie furii!
Nie znam jej dzieciństwa. Ona mimo 3 lat ze mną, jest inna niż pozostałe koty. Często nie umiem jej zrozumieć.

dinzoo pisze:
elag. pisze:och! Bajusia...małe kroczki robimy, ale do przodu...fajnie było głasnąć...co Aniu?

zawsze jak mi się to udaje to jest takie wielkie święto
nie mogę tylko wypracować sposobu żeby ona nie uciekała zazwyczaj zanim jej dotknę to już jej nie ma, a widać, że ona jednak lubi, że to uciekanie to jest jakiś nabyty odruch, nad którym jeszcze nie panuje

Bejbi też od czsu pobierania ma odruch ucieczki jak chcę ją dotknąć i tylko mogę jak ona chce.

To ja Wam powiem, że ja rozumiem tylko te moje koty, które mam u siebie od małego czyli Karinę, Dżinę, Mysię, Kajtka, Rudego i Kacpra. Zachowanie reszty często jest dla mnie czarną magią, zwłaszcza Maliny, która jest najagresywniejsza ze wszystkich

witamy serdecznie...wszystkie cztery futra i ja...ja piszę one siedzą i czekają na żarełko Obrazek

u nas dzisiaj pobudka była po szóstej...ale nie przez koty :!:

u młodego dzisiaj spały dwie koleżanki (oczywiście one w jednym pokoju a młody w drugim)
nie wiem która położyła sobie telefon na wierzchu z włączonym dźwiękiem w każdym razie ktoś do niej od szóstej non stop dzwoni i pisze smsy :evil: