KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Jutro będę w schronisku i w Kociej Chatce, czy mam przywieźć pudło styropianowe na budkę ? Mara nie wie czy jest jeszcze potrzebne więc prosze mi napisać.
Pudło jest wielkie i nie koniecznie musze go wozic ze sobą jesli nie bedzie potrzebne, tym bardziej, ze samochód mam napakowany słomą i miejsca jest dość mało.
Do pudła dołożę folie i ścinki polarowe.

Iweta pisze:Jutro będę w schronisku i w Kociej Chatce, czy mam przywieźć pudło styropianowe na budkę ? Mara nie wie czy jest jeszcze potrzebne więc prosze mi napisać.
Pudło jest wielkie i nie koniecznie musze go wozic ze sobą jesli nie bedzie potrzebne, tym bardziej, ze samochód mam napakowany słomą i miejsca jest dość mało.
Do pudła dołożę folie i ścinki polarowe.

Jeśli nikt z KCh nie zgłosi się po pudlo to ja bardzo chętnie je przyjmę na schroniskową kociarnię - mamy w schronie kilka dzikusów i jak ktokolwiek wchodzi to one od razu są na zewnątrz - przy większych mrozach zawsze się tam będą mogły schować...

wolontariusz pisze:
Iweta pisze:Jutro będę w schronisku i w Kociej Chatce, czy mam przywieźć pudło styropianowe na budkę ? Mara nie wie czy jest jeszcze potrzebne więc prosze mi napisać.
Pudło jest wielkie i nie koniecznie musze go wozic ze sobą jesli nie bedzie potrzebne, tym bardziej, ze samochód mam napakowany słomą i miejsca jest dość mało.
Do pudła dołożę folie i ścinki polarowe.

Jeśli nikt z KCh nie zgłosi się po pudlo to ja bardzo chętnie je przyjmę na schroniskową kociarnię - mamy w schronie kilka dzikusów i jak ktokolwiek wchodzi to one od razu są na zewnątrz - przy większych mrozach zawsze się tam będą mogły schować...

Ok. To w takim razie przeznaczam to pudło dla schroniska. W razie jakby kiedys było potrzebne dla Kociej Chatki to na pewno gdzieś jeszcze wykopie jakies pudło

Własciwie to do schroniska, jesli jest taka sytuacja. przydałoby sie więcej pudeł. Mimo, ze objetościowo jest wielkie to w srodku najwyzej dwa koty wejda ale koty nie lubią wchodzić do jednego pudła. Zazwyczaj jeden zajmuje całe, chyba, ze sie bardzo lubia wtedy wchodzą razem.

Kropeczka13 pisze:

Moje kochane dziewczynki :king:

Jestem z Was dumna :spin2:

Filomen pisze:Moze się rozkręcimy i zrobimy w Plejadzie następną - wtedy zapraszam z puszkami Kociochatkowymi, moze przed swietami sie uzbiera troszke kasy. Czy ktoś chętny na kwestę Kociochatkową ?

Ja się piszę :smokin:

Będę z Dorotką zaczepiać ludzi :lol:

+ kilkoro dzieci (tych bardziej rozgarniętych :wink:

) z klasy mojej siostry :dance:

Doświadczenie w sprzątaniu kuwet na dyżurze już mają

Jak ktos chce mogę wypożyczać siostrę na dyzury

Za drobną oplatą oczywiście :mrgreen:

ona pracuje a dla was zostaje tylko myzianko kociastych :smokin:

Dajcie znać kiedy to się dołączę :ok:

Alienor pisze:Dajcie znać kiedy to się dołączę

Marzenko, jutro w Kociej Chatce zostawie dla Ciebie "paczuszkę"

Iwetko, twoje pudło jest na przedsionku kwarantanny, podpisane o ile kartka nie odpadła. Manewruj nim ostrożnie, bo w workach masz tam "kłębki" styropianu- jak się wysypie to będziesz miała syf, a jako osłonka ochronna/wypełnienie paczki coby się nie potłukło są rewelacyjne. :ok:

I czekamy na Twój bazarek

Przyszłam do KCH przygotowac Michałową do weta, a tu mała Inka biega na 3 łapkach, a mała bura z rodzinki wymioty na całego. No to 3 koty pojechały do lekarza. Bardzo dziękuję Iwonce za transport i pomoc przy kociastych.

Michałowamiała zrobione USG, na którym widoczne są jakieś "brzydkie cienie" koło trzustki. Na razie dostała antybiotyk 1 x dziennie 3,4,5 XII, metocolpramid 2x dziennie 3,4,5 XII - kontrola 06 XII. Gdyby nie jadła to w niedziele do weta. Jak ja przywiozłam i weszła do boksu to zjadła 1/3 miseczki mokrego :ok:

. Ona chyba lubi saszetki z rybką.

Inka, w nóżce jest stan zapalny, miała gorączkę prawie 40 st. i boli ja ta nóżka. Dostała antybiotyk 1 x dziennie 3,4,5 XII i lek p. bólowy doustnie 1x dziennie 3,4 XII. Kontrola 06 XII. Gdyby się coś działo to wczesniej. Jest w boksie, musi ograniczyc szaleństwa :wink:

Mała bura od rodzinki została nazwana "Bohaterka" (przez córkę p. doktor), bo tak ostro walczyła przy badaniu i podawaniu leków. Zrobiła też u p. doktor wielkiego kupala :oops:

Dostała zastrzyki i trzeba ją obserwowac, jeżeli pojawi się piana na pysiu to nie wolno podawac następnego zastrzyku tylko trzeba jechac do weta. Zastrzyki ma brac 3,4 XII co 24 h ,czyli jutro nie wcześniej niż wieczorem. Trzeba obserwowac kupę i czy wymiotuje. Jest w osobnym boksie.

Leki są opisane w witrynce. Niestety prawie wszystko to zastrzyki

Michasia 2 x dz. Czy ktoś się pisze na podawanie tych leków???
Jutro dopołudnia będziemy w KCH ze znajomymi, którzy przywiozą dary z pewnej szkoły, to wypiszę karty leczenia.

Może nie wiesz, ale w poczekalni wszyscy (ludzie i zwierzęta) zrobili się baaardzo nerwowi słysząc te dzikie wrzaski z gabinetu :lol:

Pani od dużej psicy miała oczy jak 5złotówki i widać było, że się zastanawia co się tam dzieje :lol:

Alienor pisze:Może nie wiesz, ale w poczekalni wszyscy (ludzie i zwierzęta) zrobili się baaardzo nerwowi słysząc te dzikie wrzaski z gabinetu Pani od dużej psicy miała oczy jak 5złotówki i widać było, że się zastanawia co się tam dzieje

A to taki mały kiciuś :twisted:

Mam jeszcze pytanie odnośnie szwów u naszych koteczek po sterylkach (Weroniki i Paulinki). Czy to są szwy rozpuszczalne, czy zwykłe do ściągnięcia, bo Weronika ma cały komplet nitek, a Paulince też coś wisi. Jeżeli są do ściągnięcia to chyba już lada dzień, żeby się znowu nie porobiły jakieś stany zapalne :roll:

Cookie1706 pisze:
Kropeczka13 pisze:

Moje kochane dziewczynki
Jestem z Was dumna

dziękujemy...ja też tam byłem,zdjątka robiłem i worki nosiłem... :twisted:

Oj to przepraszam Pana bardzo za moje niedopatrzenie :roll:

To się więcej nie powtórzy Drogi panie Wiesiu :love:

Postaram sie jutro podleciec do poludnia i zrobic ranne zastrzyki, wieczorne zrobi Wiesiu jak bedzie jachal z pracy bo i tak jezdzi do Pedzla.
Przyniose niziutka kuwetke dla Inki bo zadna nie pasuje sa za wysokie a ona biedna nie moze podniesc tej chorej nozki.
Dary ze szkoly rozpakowalismy puszki sa w szafie,saszetki w regale w duze misce tez z darow,reszka puszek ktora sie nie zmiescila do szfy jest w pudelku na waskiej szafie.
Suche na gorze na witrynce, poslanka w szafie, miseczki w szafce bufetowej.
Jest i troszke dla pieska odlozone, jak pojedziemy do schronu to zabierzemy.

Wieczorem przywiezlismy 4 paczki podkladow pampersowych, doskonale do wyscielania zamiast teraz zwlaszcza zima jak sa problemy z praniem uzywania kocy i innych poduszczek.
Ubrudza wyrzucic i dac swieze.

Bezdomniaki obsluzone byly trojka dzieci i mamusia.

Jadziu, Wiesiu super, ze możecie zrobic zastrzyki :ok:

Za uświadamianie młodzieży szkolnej :piwa:

KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Kto przegląda forum