




Moją uwagę przykuły maleńkie kotki, kocięta wydane do adopcji, od kilku dni w schronisku, bardzo głośno dawały o sobie znac. Wzięłam przepiękną popielatą koteczkę która jak się okazało od pasa w dół była w odchodach, straszna biegunka jak powiedziała wolontariuszka mało młodych kotków u nich przeżywa



