Molly idzie w sobotę do swojego domku. Mamy z Olą nadzieję, że pójdzie wszystko ok. Molly dzis, podczas spotkania chciala zaprezentowac sie jako rozrabiaka i dobrze jej to poszło ( a umawaiłam sie z Nią, że ma pokazac jakim jest nakolankowym miziakiem), ale urok zrobił swoje
Będę zdawała relacje z domku Molluni. To niby taka próba, próba, ale czuję, że będzie wszystko ok.
Kciuki

jeszcze przez kilka dni
