Gienia z Koterii - jest DS, ale potrzebny TDT!!! pilne

Zastanawiam się, co u Gieni...

Tak bardzo bym chciała żeby kicia mieszkała w domku

no właśnie...ktoś widział się z koteczką...na żywo :?:

Od dwóch dni nie było czasu. Wczoraj po pracy byłyśmy w lecznicy u chorej persicy, dzisiaj Kalina była znowu w lecznicy i miała jakieś sprawy, więc chyba też nie poszła. Może rozmawiała telefonicznie z jej karmicielką, ale nie wiem...

Już wiem - Kalina rozmawiała właśnie z karmicielką. Gienia się odnalazła, mieszka w budce. Musimy jej przynieść polary do budki, bo ma tam wyłożone sianem. Pod nieobecność kotki budkę polubił nowy znajdek, piękny dymny młody kocurek, który do niedawna mieszkał w okolicy, ale jego "ludzie" go zostawili jak się wyprowadzali (o ile nie przekręciłam czegoś), to w sumie nieważne. Nie wiem, czy Gienia go teraz wpuści do budki, jak wróciła. Budka jest spora, może zmieszczą się we dwoje. Trzeba mu porobić zdjęcia i ogłosić, podobno bardzo fajny. Trudno znaleźć na to czas, bo jak wracamy z pracy to już czarna noc, zostaje więc weekend tylko na takie sprawy.

Jak się ma Gienia i nowy dymny kocurek

Mieszka w domku Gieniuchny, czy panna nie pozwoliła mu na to?

Nie wiemy, czy mieszkają razem. Jutro sobota i trochę czasu, to pójdziemy tam z polarkami i wybadamy sytuację. Postaram się zrobić mu zdjęcie, może akurat się komuś spodoba. Nie mamy czasu, żeby tam chodzić...

Bidulka, noce coraz bardziej zimne

Byłyśmy dzisiaj z Kalinuwką u Gieni. Kupiłam jej wielki polarowy szlafrok w ciuchlandzie i upchnęłyśmy go do budki. Jak przyszłyśmy, to Gienia akurat siedziała w budce. Jak zajrzałyśmy przez maleńkie okienko, to ona ze strachu czmychnęła drugim. Budka jest duża i tak pomysłowo zrobiona, że ma też drugą małą dziurkę z boku, gdyby Gienię np. postraszył przez okienko jakiś pies, to może nawiać drugim. Rozsądne rozwiązanie. Budka z wierzchu wygląda prowizorycznie, jest przykryta kawałkiem dykty czy takiej płyty i starym dywanem, ale nie jest taka zła. W środku jest wymoszczona sianem, ale jak dołożyłyśmy ten polar, to będzie miała milej. Zostawiłyśmy jej też miseczkę felixa i poszłyśmy. Dymniaczka nie było.

co u koteczki :?:

ktoś ją ostatnio odwiedził :?:

co u koteczki :?:

ktoś z nią ostatnio rozmawiał :?:

jak jej się żyje :?:

Nie byłam u kotki przeszło tydzień, nie mam czasu. Mam nadzieję, że wszystko dobrze. Nie głoduje, mam tam swoją karmicielkę, ale wiadomo: dom, to dom...Dobrze, że chociaż nie ma mrozów.

macie jakieś wieści od karmicielki Gieni...co u niej słychać :?:

dobrze, że choć pogoda łaskawa tej zimy

Nie mam pojęcia co się u niej dzieje. Mamy tyle spraw kocich na głowie, tyle wątków rozgrzebanych, tyle ogłoszeń trzeba zrobić...Nie ogarniam już tego wszystkiego co się w Mińsku dzieje. Do tego pracuję i mam małe dziecko na głowie. Gdybym miała więcej czasu, to te mińskie koty może szybciej by znajdywały domy, bo nie mają za dużo ogłoszeń, nie mają fajnych zdjęć porobionych, bo nie ma czasu na sesje zdjęciowe, a wiadomo - dobre zdjęcie, najlepiej zrobione w dzień, bez lampy, to podstawa.

mam tylko nadzieję, że karmicielka by Cię zawiadomiła gdyby działo się coś złego...
zdaję sobie sprawę, że masz kupę innych obowiązków, inne koty i dziecko...
sama często pracuję całe dnie i po powrocie nie wiem jak to wszystko ogarnąć :cry:

moja ósemka ponoć z tęsknoty robi w domu rozpiernicz, że nie mogę się pozbierać
szkoda koteńki...mogła już mieć domek :cry:

trzymaj się...i oby Nowy Rok przyniósł dużo dobrych kochających domków dla bied...
zdrowia i pokoju :1luvu:

Gienia z Koterii - jest DS, ale potrzebny TDT!!! pilne

Kto przegląda forum