Bry

Żyjemy, wszystko w porządku i pomalutku.
Foster z dnia na dzień coraz lepiej. Są jeszcze chwile, kiedy widać, że źle się czuje - ale coraz więcej jest takich lepszych, normalnych. Bawi się, wskakuje gdzieś wyżej, interesuje się życiem
Wczoraj na kolację były serduszka kurczacze... Przygalopował z drugiego końca mieszkania i porwał pierwsze

Chciał też porwać drugie, ale niestety zabrakło mu wolnego pyska

I stał nad tym drugim - taki bidul zgłupiały, z gębą zatkaną serduszkiem i tylko warczał, żeby nikt mu nie ukradł

Małe, chude toto - ale jakie bojowe!
No i coraz trudniej mam z lekami
Reszta pomalutku i bez zmian

Szalony Kot pisze:Mam kota na dachu. Rudego. Daleko. Nie chce zejść. I jest przerażony.
Rany julek, gdzie?
