Jestem w szoku


Także zostaną mi 4 tymczasy - Pomcia i Alcia - dzikie dziki - oraz Dyzio i Wiktor.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
maria_kania pisze:Musze sie Wam pochwalić,
że po blisko dwóch latach błagań Pawel dostał zgode od szefa aby w końcu wysterylizować suki w swoim oddziale firmy,
ciesze sie ogromnie gdyż sa to spore i bardzo wielkorasowe psy, a pracownicy gałgany nie słuchały, ze psów sie nie suk w ruji sie nie wypuszcza...
a własnie mija rok jak ratowalismy Sonie i jej maluchy i jak pomysle ze znowu by mnie akcja na 10 piesków czekała to zbierało mi sie na płacz![]()
pozostaje jedynie problem transportu a w zasadzie sensownego zaplanowania drogi bo jasne jest, że ze wzgledu na cene zrobimy to w Gdyni pozostaje jedynie zapakować na pakę żwawą, duża psine na jej pierwsza przejazdzkę,
ehh bedzie Pawel mial wesło w aucie
już go nazwali w firmie Fraciszek od psów i kotów bo jako jedny walczy o szczepienia, karmę i lata po oddziałach do zwierzaków, no i ratujemy przed bez sensownym odejsciem za TM.
jak to ujełam - skoro nie chce mieć swojego psa to zajmuje sie obcymi;-)
a ostatnio śmiać mi sie chciało, bo miał jakas swoją zbedna troche podniszczoną kurtke roboczą i zastanawiał sie jak "podarować" ja kumplowi aby coś z tego dostać...
wymyslił..
oddał za skrzynke kosci i puchy dla kota
zawsze coś
jednym słowem nic sie nie zmarnuje w naszym domu
miłego dnia życzę
p.s. dzis rano jadąc przez Rumie zobaczylam świąteczne oświetlenia ulic
u Was tez juz tak jest?
edit:
na szybko, kalendarz Wybierz Miśka 2012r.
wiem kurczak sie do nas uśmiecha
w domu coś naszego dołozę
gdzieś w sieci były ładne fotki, miesięczne,
prośba jak by ktoś je spotkał to prosze na maila jpg
dziekuje
viewtopic.php?f=20&t=136427
KarolinaS pisze:Wielka prośba:
potrzebne miejsce tylko na czas leczenia kotki z prawdopodobnie zapaleniem płuc i kk; pewnie tydzień/10 dni
koteczka żyje na podwórku przy budynku jakiejś firmy; ma domek, jest ciachnięta; zwykle przez 8 h kiedy są na miejscu pracownicy jest wpuszczana do budynku;
Pani, która się nią opiekuje i która mnie prosiła o znalezienie domu dla niej i dla jeszcze jednej kotki (ale bez bardzo pilnej potrzeby szukania DT), zadzwoniła dzisiaj do mnie prosząc o pomoc;
boi się o stan tej koteczki, która w czasie leczenia powinna przebywać w cieple (bardzo chrycha i ma mocno spuchnięte trzecie powieki, prawie w całości naciągnięte na oczka);
czy ktoś miałaby miejsce na ten czas?
po wyleczeniu koteczka zostałaby wypuszczona z powrotem; oczywiście byłaby po wizycie u weta z zapasem antybiotyków;
Pani ma u siebie dwa duże psy i nie jest w stanie zapewnić kotce bezpiecznego miejsca na ten czas;
koteczka jest bezproblemowa, bardzo miziasta;
bardzo proszę
seja pisze:Wygląda na to , że Rejcia jutro pojedzie do DS...
Jestem w szokujest u mnie od grudnia zeszłego roku
Także zostaną mi 4 tymczasy - Pomcia i Alcia - dzikie dziki - oraz Dyzio i Wiktor.
Marlon pisze:KarolinaS pisze:Wielka prośba:
potrzebne miejsce tylko na czas leczenia kotki z prawdopodobnie zapaleniem płuc i kk; pewnie tydzień/10 dni
koteczka żyje na podwórku przy budynku jakiejś firmy; ma domek, jest ciachnięta; zwykle przez 8 h kiedy są na miejscu pracownicy jest wpuszczana do budynku;
Pani, która się nią opiekuje i która mnie prosiła o znalezienie domu dla niej i dla jeszcze jednej kotki (ale bez bardzo pilnej potrzeby szukania DT), zadzwoniła dzisiaj do mnie prosząc o pomoc;
boi się o stan tej koteczki, która w czasie leczenia powinna przebywać w cieple (bardzo chrycha i ma mocno spuchnięte trzecie powieki, prawie w całości naciągnięte na oczka);
czy ktoś miałaby miejsce na ten czas?
po wyleczeniu koteczka zostałaby wypuszczona z powrotem; oczywiście byłaby po wizycie u weta z zapasem antybiotyków;
Pani ma u siebie dwa duże psy i nie jest w stanie zapewnić kotce bezpiecznego miejsca na ten czas;
koteczka jest bezproblemowa, bardzo miziasta;
bardzo proszę
Tłumaczenia tej pani są nonsensowne, ja mam 7 psów... Przepraszam Karolina, ale prowadziłam dziś rozmowę z osobą, która nie może wziąć kota spod bloku bo ma 2 koty. Ja też nie moge brać tymczasów a jak się coś dzieje to jednak mogę...
Jeśli dt się nie znajdzie zawsze pozostają lecznice. Na stryjskiej hotelują i leczą (Gdyńskie Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom), znasz ich, może wezmą pod opiekę tą kotkę. My nie możemy, nie mamy pieniędzy, a nasz weterynarz ma zajęte boksy. Jeśli ktoś się zdecyduje mogę pożyczyć klatkę.
Werneu pisze:http://ogloszenia.trojmiasto.pl/oddam/tweety-ogl4430661.html
menial pisze:Werneu pisze:http://ogloszenia.trojmiasto.pl/oddam/tweety-ogl4430661.html
Przecież to się kwalifikuje na sprawę o zaniedbanie!!!!!!!!! Kot jest zapuszczony. Kot je nadmiernie bo, może mieć np. problemy: hormonalne! Wrrr!!!! Głupie babsko!!! Zwierzęta się odchudza tak samo jak ludzi, a nie oddaje!!!
magradz pisze:menial pisze:Werneu pisze:http://ogloszenia.trojmiasto.pl/oddam/tweety-ogl4430661.html
Przecież to się kwalifikuje na sprawę o zaniedbanie!!!!!!!!! Kot jest zapuszczony. Kot je nadmiernie bo, może mieć np. problemy: hormonalne! Wrrr!!!! Głupie babsko!!! Zwierzęta się odchudza tak samo jak ludzi, a nie oddaje!!!
Eeee, spokojnie, to jakiś głupi dowcip.![]()
To zdjęcie krąży w sieci od dawna, pogrzebię, może znajdę.
Edit: znalazłam
nie chciało mi się za bardzo szukać, ale najwcześniejsze zdjęcie akie znalazłam jest z 2003r, ostatnio znów zaczęło krążyć po sieci, więc ktoś wykazał się poczuciem humoru i dał ogłoszenie![]()
http://www.museumofhoaxes.com/photos/munchkin.html ...... I tak mnie to wkurza!!!! Podzian sie niewiele różnił.
http://smiesznefotografie.bloog.pl/id,3 ... index.html
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954 i 130 gości