Witajcie,
Moja mama dokarmia od dawna bezdomniaki z Chomiczówki. Jest to stała para czarny Benek z bazarku oraz Czarno biały kawaler również z bazarku. Od 2 miesięcy zaczęła też przychodzić młoda szaro-biała koteczka, w której moja mama się zakochała. Chodziła regularnie ją dokarmiać o stałych porach, a kotka czekała w krzakach po pewnym czasie i wylatywała do mamy jak tylko ją widziała

po pewnym czasie zaczęła się miziać i dawała się brać na ręce. Mama bała się ją wziąć bo ma 4 letnią Lunkę, ale za którymś razem wzięła ją do domu, ale wystraszyła się bo Luna ją oprychała i unikała jej towarzystwa. Na szczęście zgodziła się ją wziąć sąsiadka. Kotka odwiedziła weta, okazało się, że ma 1,5 roku jest dość zadbana i nie wygląda na dzikuskę, bo daje bez problemu przy sobie wszystko robić. Kotka była u sąsiadki 2 miesiące, była grzeczna, dość kontaktowa, jednak cały czas próbowała uciec jak tylko otwierały się drzwi. No i 3 dni temu zwiała jak wychodzili goście, przez 2 dni nie mogli jej znaleźć ani na klatce ani na osiedlu. Moja mama sama się zaangażowała w poszukiwania bo pokochała ta kotkę i była załamana tą ucieczką. Wczoraj wieczorem mama wyszła karmić Benka i z nadzieją zaczęła wołać małą i tamta przyleciała

mama ją wzięła do domu. Luna była zaspana ofukała ją tylko i poszła spać dalej

mama poszła też spać po jakimś czasie. Luna spała z Mamą w łóżku a nowa lokatorka spędziła noc za kanapą w drugim pokoju. Dzisiaj od rana tylko raz wyszła zza kanapy, a Luna chodzi po mieszkaniu jakby jej szukała. Ufffff koniec opowieści

teraz pytania: Czy uważacie ,że ta kotka uciekała bo chce wrócić na wolność i lepiej dla niej będzie ją wypuścić? Jak doprowadzić ,żeby z Luną się zsocjalizowała , bo Mama zdecydowała, że jak się zaakceptują to kotka zostanie u niej a Luna będzie miała towarzystwo. Pomóżcie proszę bo nigdy nie doświadczyłam dokocenia, a mama nie wie co robić, żeby żadnej kotce nie było przykro

jak kotka była u sąsiadki była odrobaczona i badana, więc do weta narazie jej ciągnąć nie będziemy poczekamy aż emocje opadną. Doradźcie jak postępować i jak ocenić czy kotka jest domowa czy wolnożyjąca