Szczytno 5 - tyle potrzebujących w schronisku...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 01, 2011 19:51 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Biedny maluch. Jakaś epidemia z tą przepukliną. Rozważam wzięcie Juby, bo zaczynam wątpić czy Ty Basiu będziesz zdolna rozstać się z Atomkiem i Tuptusiem. Żeby nie to cholerne pp Juba już by był u mnie chociaż na DT, a tak mam związane ręce i jestem wściekła. :evil:

penelope20

 
Posty: 247
Od: Śro paź 05, 2011 22:50

Post » Czw gru 01, 2011 20:05 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Kurcze biedny Horacy ,mam nadzieję ,że będzie dobrze. :ok: :ok: :ok: Penelope wyślę do Ciebie pw.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Czw gru 01, 2011 20:46 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Tak by się chciało żeby te zwierzęta po tym oczekiwaniu kiedy już znajdą DS były tylko szczęśliwe, a to tak się jeszcze komplikuje :(
Dużo zdrowia malutki :ok:
po_prostu_kaska
 

Post » Czw gru 01, 2011 22:39 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Ojej Asiu.
Czy Pani od Horacego miała jakiś żal?
Czy potrzebuje pomocy?

Nic a nic się na tym nie znam, ale my ciągle przewozimy koty, większość jedzie dalej niż ze Szczytna. Niestety sporo z nich jedzie bardzo niespokojnie i płacze przez całą drogę :( ale nic nie wiem na ten temat, że mogą dostać od tego pzrepukliny.

Jutro muszę jechać do mamy. Są sprawy do załatwienia. Ale obiecuję, że zajmę się zaległymi rzeczami... jak tylko dotrę do domu.

Ku chwale kociastych :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw gru 01, 2011 23:56 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Nie Zosiu pani Monika nie ma do mnie żalu, mówiła tylko że chyba ma takie szczęście bo jak bierze jakieś zwierze to zawsze chore. Ma bardzo dobrych lekarzy u których zawsze leczy zwierzęta i mówiła że mają serce do zwierząt, dotąd badały aż doszły co mu jest, konsultowały dwie albo trzy osoby. Pocieszające że trafił do dobrych lekarzy.
joanna3113
 

Post » Pt gru 02, 2011 0:13 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

To tak naprawdę szczęście w nieszczęściu, że do niej trafił.
Trzymam kciuki za maluszka :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pt gru 02, 2011 9:36 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Hej załoga nie spać :evil:

Ja znowu jestem niepitomna
ale trwam :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pt gru 02, 2011 9:39 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

joanna3113 pisze:Nie Zosiu pani Monika nie ma do mnie żalu, mówiła tylko że chyba ma takie szczęście bo jak bierze jakieś zwierze to zawsze chore. Ma bardzo dobrych lekarzy u których zawsze leczy zwierzęta i mówiła że mają serce do zwierząt, dotąd badały aż doszły co mu jest, konsultowały dwie albo trzy osoby. Pocieszające że trafił do dobrych lekarzy.

Asiu, każde zwierzę wzięte z ulicy przeze mnie czy rodzinę jest chore.Każde! To nie ich wina tylko paskudnego losu. Zawsze liczymy 14 dni . Z doświadczenia wiem,że to okres w jakim sie rozchorowują. Kwestia czasu.Niestety.
Kot miał szczęscie. :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt gru 02, 2011 10:28 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Potrzebuję dużej klatki do przetrzymania kota, pilne.
joanna3113
 

Post » Pt gru 02, 2011 10:37 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

joanna3113 pisze:Potrzebuję dużej klatki do przetrzymania kota, pilne.


Asia, zmienię tytuł wątku, na info, że szukana klatka.
po_prostu_kaska
 

Post » Pt gru 02, 2011 11:42 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

po_prostu_kaska pisze:
joanna3113 pisze:Potrzebuję dużej klatki do przetrzymania kota, pilne.


Asia, zmienię tytuł wątku, na info, że szukana klatka.[/quot
Dzięki. Na razie jestem zablokowana, nie mogę wziąć żadnego kota ze schroniska. Staram się załatwić u nas. Dzwoniłam do pani z TOZ ale nie ma, będziemy kupować za m-c, dwa i jest nadzieja na klatkę łapkę a to by było super.
joanna3113
 

Post » Pt gru 02, 2011 12:38 Re: Szczytno 5 - POTRZEBNA DUŻA KLATKA DLA KOTA !!!

Mam taką klatkę, nie skażoną wirusami. Podaję telefon na PW

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Pt gru 02, 2011 12:56 Re: Szczytno 5 - POTRZEBNA DUŻA KLATKA DLA KOTA !!!

Byłoby cudownie jakby Joasia mogła wziąć Jubę już na weekend, każda doba w schronisku to dla niego duże ryzyko im szybciej się go zabierze tym mniejsze koszty leczenia. Wat super że chcesz pomóc, oby się udało.

penelope20

 
Posty: 247
Od: Śro paź 05, 2011 22:50

Post » Pt gru 02, 2011 15:12 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

joanna3113 pisze:Dzwoniła pani Monika Horacy przestał jeść, nie chciał się bawić. Zabrała go do lekarza badania, rentgen, kroplówki i okazało się że ma wewnętrzną przepuklinę trzeba go szybko operować, bo jak to powiedziała organizm się zagazowuje. Panie dr powiedziały że to może być od stresu, lub długiego miauczenia "płaczu" czyli to co działo się przez całą drogę.

Uważam,że nie zrobiła mu się przepuklina ot, tak przez drogę. Musiał ja mieć wcześniej. Stres i płacz ją tylko ujawnił. Bo objawy stały sie widoczne. I należy się cieszyć. Bo przepuklina jest niebezpieczna dla kota. A jak nie wie się o niej to może być całe nieszczęście.
Będzie ok. Trzymam kciuki.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt gru 02, 2011 16:19 Re: Szczytno 5 - POTRZEBNA DUŻA KLATKA DLA KOTA !!!

O rany dziewczyny :roll:
Ja tu wypadłam z obiegu, bo dziś dla odmiany musiałam z mamą i moją siostrą człapać się po urzędach i sądach (sprawa spadkow apo śmierci mojego taty)... Wracam,odpalam komputer... a tu... Panie już rozkręciły jakąś sprawę kocioratunkową :1luvu:

My mamy dużą klatkę, tyle tylko że Renifer nnadal na Litwie...
ale rozumiem, że wat ma, udostępni i pomoże.

:1luvu:

Dziękuję Wam w imieniu kociarstwa :ok:
Ku chwale kociastych :kotek: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 346 gości