Kotomania XII-Antosia [*] , Pynia[*] Adele rujka:(

Bożenko-i tu dziękuję z całego serca za banerek! :1luvu:

Monia-dune-no widzisz taka niesamodzielna jestem........

Dziewuszki-dziękuję Wam za to że jesteście,za kciuki,za pozytywne mysli! :1luvu:

My już po zastrzykach(Pynia i Antosia), Antosia po przemywaniu oczek i zakraplaniu noska,po obiadku-15ml!!!gęstego conva!
Jak troszkę odpocznie, podłączamy kroplówkę-ot taki codzienny rytm

A kiedy będziesz kontrolować mocznik Antosi?I jak ona ogólnie?

Renatko-dopóki są kroplówki wszelkie badania są bez sensu,bo nia pokażą właściwego stanu, a dopóki ona sama nie chce jeść,musi mieć kroplówki i błędne koło!
Ma jeszcze infekcję,zawalony nosek,więc i wechu nie ma,co siłą rzeczy nie zachęca jej do pokarmu.
Generalnie jest troszkę lepiej,ma otwarte oczka,reaguje na głskanie,na mizianie pod bródką, ale mimo wszystko to za mało, by powiedzieć, że czuje się dobrze

Faktycznie błędne koło.Żeby już zaczęła ładnie jeść....I żeby już nie gluciła...Biedna Antosia.Tyle czasu już choruje.Ale chyba już po kryzysie? :ok:

oczywiście nadal są.

No mam nadzieję kochanie,że teraz juz bedzie coraz lepiej!
Na razie to dokarmiam ją strzykawką takim bardzo gęstym convem o konsystencji kremu, żeby jej dostarczyć jak najwięcej pokarmu w małej dawce,ciągle boję się,żeby nie zwracała,bo wtedy wszystko na nic-dostaje też odkąd ja karmię probiotyk,bo wczesniejsze próby podania na pusty brzuszek kończyły sie krztuszeniem i wypluwaniem.

Wiem,wiem.Ja też kiedyś Dzidzię karmiłam Convem.Tyle,że ona sama z talerzyka zjadała.A jak mój faworyt....Arielek? Już się tak nie boi?

Zaglądam z :ok:

kocurzyca41 pisze:Wiem,wiem.Ja też kiedyś Dzidzię karmiłam Convem.Tyle,że ona sama z talerzyka zjadała.A jak mój faworyt....Arielek? Już się tak nie boi?

Jest zdecydowanie mniej wypłoszony-chodzi po mieszkaniu , nie okupuje łazienki :lol: