Qrcze, długo już czeka... Mój czarny Gucio właśnie znalazł dom, a wciąż ma ogłoszenia. Jeśli będą telefony o czarnego kota (bo wciąż mam do opchnięcia burą kotkę), to będę polecać Totę
Przepraszam, że się nie odzywam ale jakoś nie mogę się zebrać w sobie. Przytłacza mnie ta zima która nieuchronnie się zbliża...
Tota w dalszym ciągu jest u mnie i czeka na dom. Dalej terroryzuje Myszkę która się jej panicznie boi A ta w ogóle to jest wspaniałym kociakiem, który tylko by się bawił i jadł