Mam taki problem, otoz moje koty nie chca jesc! Tzn nie tak calkiem, wcinaja sucha karme, jak dawniej, ale za to z mokra cos im sie poprzekrecalo nie w ta strone co zawsze
Od poczatku kupowalam im mielonki z Animody (te dla juniorkow w kwadratowym opakowaniu - drogie jak cholera, ze tak brzydko powiem), i do tego jakies puszeczki tez dla juniorow, zazwyczaj Carny z Animody, lub Whiskasa kurczakowego, lub wolowina z watrobka. Od niedawna jednak nie chca tego jesc!
Probowalam wszystkich dostepnych smakow i nic! Nawet kupilam im kilka roznych puszek dla doroslych, majac nadzieje ze moze zasmakuje im jakas Sheba, Gourmet, czy cokolwiek i nic! Wszystko poszlo do wyrzucenia (razem z wydanymi pieniedzmi). Nie wiem juz co robic. Obie sa nauczone, ze maja diete mieszana i gdy przychodzi odpowiednia pora na karmienie mokrym, solidnie sie tego dopominaja, jednak jak im sie nalozy to nie chca jesc. Czemu tak sie dzieje? Blagam o rady, bo przeciez mi niedlugo z glodu padna, tak wybrzydzaja ;((((
jest bardzo energicznym kocięciem
tylko i wyłącznie 
My tez staramy sie oddawac niezuzyte kocie jedzonko psu od siostry, ale niestety nie zawsze jest taka okazja i w ostatecznosci laduje w koszu, nad czym niezmiennie ubolewam