Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

[Karolek(ona)]

Witajcie.

no hejka

[kalair]

Moglabys przynajmniej poudawac, ze sie cieszysz.

[Karolek(ona)]

Moglabys przynajmniej poudawac, ze sie cieszysz.

[sunshine]

Jak chłopaki żyją? Nadal wariują i walczą?

[Myszolandia]

[Karolek(ona)]

Jak chłopaki żyją? Nadal wariują i walczą?

widać jak czytacie wątek - juz Vailet pisałam ze 2 storny temu, że nie walczą

Za to ja walcze z ich pchłami

[Karolek(ona)]

:1luvu:

Cześć lala dasz buziala

[zwierzak08]

Cześć Chłopaki i Duża

[joszko89]

Witam! Dopiero teraz mam chwilę na neta. Wizyta w podstawówce na pewno do łatwych nie należała, ale jak widać nieźle sobie poradziłaś To ja się pożalę trochę, bo pasuje mi do tematu. Otóż byłam wczoraj w opolskim schronie (zajmuję się tam akurat najbardziej psami) i w odwiedziny wpadła jakaś podstawówka! Chłopak straszył psy, tupał na nie, a jak te biedaki uciekały to sie śmiał! Oczywiście zareagowałam i obserwowałam chłopaka, ale już na szczęscie nic nie robił! No i szybko poszli, bo zwierzęta chyba niezbyt ich interesowały. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. Wiem, że mnie zrozumiecie Wstępnie dziękuję za wysłuchanie mnie Oczywiście pozdrawiam chłopaków

[bozena640]

U nas problem pchełek szybko da się wyłapać, bo pchełki najbardziej lubią Dużą

[dinzoo]

Otóż byłam wczoraj w opolskim schronie (zajmuję się tam akurat najbardziej psami) i w odwiedziny wpadła jakaś podstawówka! Chłopak straszył psy, tupał na nie, a jak te biedaki uciekały to sie śmiał!

ja nie wiem kto takie dzieci wychowuje od kogoś się takiego zachowania musiały przecież nauczyć
na pewno żadne dziecko wychowane w domu ze zwierzęciem i w poszanowaniu braci mniejszych tak by się nie zachowało

[joszko89]

Dokładnie. Takie zachowania i znieczulica są wynoszone z domu. Bo innego wytłumaczenia nie widzę...

[Karolek(ona)]

Cześć Chłopaki i Duża

Cześć Kita i Duża

[Karolek(ona)]

U nas problem pchełek szybko da się wyłapać, bo pchełki najbardziej lubią Dużą

a po zakropleniu ile czasu one jeszcze zyja bo od południa juz ze 3 sztuki dorwalam i zatuklam - a jak one sie ruszaja jeszcze, miazdze je a te dalej wierzgaja az nie pstrykna bleeeee

[Karolek(ona)]

Otóż byłam wczoraj w opolskim schronie (zajmuję się tam akurat najbardziej psami) i w odwiedziny wpadła jakaś podstawówka! Chłopak straszył psy, tupał na nie, a jak te biedaki uciekały to sie śmiał!

ja nie wiem kto takie dzieci wychowuje od kogoś się takiego zachowania musiały przecież nauczyć
na pewno żadne dziecko wychowane w domu ze zwierzęciem i w poszanowaniu braci mniejszych tak by się nie zachowało

tu było w miare spoko bo pani nie kazala im podchodzić na poczatku, potem ja sama dalam jej na kolana Toffika bo mi pokazala krzeslo dla karzełków i prosi zebym usiadła i dała pogłaskac jak mozna. Wiec wolalam zostac w pionie. Po zebraniach w przedszkolu na tych krzesłach dupa mi dretwieje