Już po zdjęciach ! Ale Miron cykor , stasznie trudno go uchwycić a juz na rękach nie lubi absolutnie, nie wyobrażam go sobie na wystawie ! wije sie jak jest dłużej niż 5 sekund! Pan reporter troche musial posiedzieć bo koty jak zobaczyly ze wchodzi obcy facet myslały ze to weterynarz!!!! i czmychnęły z pokoju . Przyszły za pare minut jak juz troche siedział i pił herbatę . Obwachały każdy po kolei , po czym Lesio ulokował się panu na butach , Miłek ulokował sie pod stołem ( w swoim zwyczaju) i obserwował z daleka, a Miron wskoczył na ławę, położył się i obserwował co to sie dzieje , jak facet zaczął fotografować chciał zwiewać, przytrzymałam go ale wyrywał sie nie miłosiernie. Jakieś tam zdjęcia zrobił . Fakt , Miron jest wielki , większy od Lesia i bardziej puszysty!
