We wczorajszej Gazecie Stołecznej wyczytałam, że w ramach cięć budżetowych w 2012 warszawska Praga-Południe przestanie dokarmiać koty, a Mokotów ptaki. Co do mojego Mokotowa, to koty praktycznie już przestali karmić, w tym roku był symboliczny przydział 2 puszki na kota, na cały rok.
Oby chociaż sterylki finansowali.
