mgska pisze:W tej chwili wydaje nam się, że głównym problemem Ogonii jest luźny stolec, a że ona jest półdługowosa to sie poprostu brudzi. A że tego "ogonka" nie unosi wysoko, kupka spada czasem na portki.
W nowym domku, kiedy kupka by się ustabilizowała, nie byłoby problemu.
Ogonia wczoraj. Ona jest poprostu zjawiskowa... i bardzo dzielna![]()
24.12.2011
28.11.2011
mgska pisze:Rozmawiałam z Aniami.
Ogonia już prawie nie brudzi poza kuwetą.
Czyli widać poprawę.
Załatwia się do kuwety, ale się brudzi.
dlatego wymaga tylko pomocy przy codziennej toalecie.
Ogonia to zjawiskowa trikolorowa kotka o bursztynowych oczach.
do schroniska trafiła już ponad miesiąc temu...

I wciąż jest w schronisku, nikt jej nie chce...
Ogonia miała złamany ogonek, który wisiał bezwładnie.
Ogonek został amputowany.
Wszystko ładnie się goi,
Ale niestety Ogonia ma problem z utrzymaniem kału i moczu.
Tzn wchodzi do kuwety i próbuje się załatwiać, ale nie zawsze jej sie to udaje...
Prawdopodobnie przy złamaniu uszkodzony był również nerw, stąd problemy Ogonii.
Nim nerwy się zrosną a kotka nauczy się kontrolować, może to potrwać nawet pół roku.
Jedyne zabiegi jakich wymaga w tej chwili, to podmywanie podogonka, bo kotka się brudzi.
niby nic skomplikowanego, a jednak odstrasza potencjalne Domki...
Ogonia bez większych problemów pozwala na takie zabiegi.
Jest wyjątkowo spokojną i opanowaną kotką.
A przede wszystkim bardzo dzielną...
Tylko, jak długo przyjdzie jej jeszcze mieszkać w tym smutnym miejscu...?
I czy starczy jej na to sił...?
