KotyP.Franciszkiw Cudownych Domach-Pożegnania i Przemiany

To fajnie

Cały czas za wszystkie kociaste kciuki trzymam :ok:

A Ty Maciek wiesz - grzecznie do kuwetki sioo i resztę, a potem na mizianki do Dużych

pluskwa6 pisze:kuwetowe historie zdają się iść ku lepszemu, gdyż ponieważ Maciuś dziś z własnej inicjatywy załatwił się w kuwecie

I tak trzymaj kiciu :kotek:

Alienor pisze:Malutki wzięty na kolana ugniata, barankuje i mruczy. Niestety szybko znika z kolan i chowa się za lodówką, więc zyskał ksywę "kot z lodówki" No i ssanie mu się włącza jak się go mizia i siedzi podtykając miskę pod pyszczek - na szczęście suche je sam w nocy/nad ranem. Ma kuwetkę ze żwirkiem drewnianym w kuchni i bentenitowym w pokoju i na korytarzu, plus stertę gazet jakby co. Chyba trochę przybyło mu ciałka, ale nadal chudzina z niego. To chyba tyle na razie.

kot Zuza (neurotyczka) moich rodziców nauczył się od Maciusia jeść ziemniaki, brokuł i marchew :roll:

jedzą z jednej miski podobno

pluskwa6 pisze:kot Zuza (neurotyczka) moich rodziców nauczył się od Maciusia jeść ziemniaki, brokuł i marchew
jedzą z jednej miski podobno

one jadły razem z p. Franciszką obiad- sama widziałam-
jak pieski czekały co im skapnie z talerza
oczywiście oprócz takiego normalnego jedzenia kociego

He , he moje uwielbiaja...czipsy paprykowe, ciasto drożdżowe, czekuladki,a ziemniaczek z talerza ??? Mniam, mniam, pomidorówka , ogórkowa a ostatnio bigos - resztki z mojego talerza były tak wyczyszczone że ani myć nie trza było :mrgreen:

no to właśnie Maciuś zjada po moim tacie jakieś takie dziwne rzeczy w stylu makaron z jogurtem, ruskie pierogi albo coś...

Leo z myszką od dagmary-olgi, którą pokochał namiętną miłością (dziękujemy za prezent!)

Najfajniejsza miejscówka, tylko kaloryfer w doopkę sie wbija i nie można za długo poleżeć

I zakochana w Leo tymczaska, która jeszcze ani razu nie dała nam się dotknąć :roll:

Leonek

jaki zakochany-
jaka miłość! :1luvu:

cudo

nie dziwne, że się Wam nie daje dotykać, skoro ma takiego kawalera do przytulania :mrgreen:

cudny widok :1luvu:

ruru pisze:

one jadły razem z p. Franciszką obiad- sama widziałam-
jak pieski czekały co im skapnie z talerza
oczywiście oprócz takiego normalnego jedzenia kociego

A to teraz już sie nie dziwie dlaczego Maciusia wystartowała do nas jak jedlismy obiad :ryk:

wskoczyła na krzesło i tak sie przerażliwie darła

że musiała dostać na talerzyk kawałek kurczaka z obiadu dopiero sie uciszyła. Mojego Pusia ma już w głębokim poważaniu :ryk:

przechodzi mu pod nosem a jak Pusio okręci pyszczek w jej strone to go jeszcze ofuka :lol:

boni 4 pisze:
ruru pisze:

one jadły razem z p. Franciszką obiad- sama widziałam-
jak pieski czekały co im skapnie z talerza
oczywiście oprócz takiego normalnego jedzenia kociego
A to teraz już sie nie dziwie dlaczego Maciusia wystartowała do nas jak jedlismy obiad wskoczyła na krzesło i tak sie przerażliwie darła że musiała dostać na talerzyk kawałek kurczaka z obiadu dopiero sie uciszyła. Mojego Pusia ma już w głębokim poważaniu przechodzi mu pod nosem a jak Pusio okręci pyszczek w jej strone to go jeszcze ofuka

Maleńka, zwyczaje domowe są ważne, kot nie przepada za zmianami. I tak ich dużo przeszła. Dobrze, że kurczaka jecie :lol:

majencjo i boni 4
transporterki mi powróciły
i nawet ze szmatkami upranymi, pachnącymi
dziewczyny jesteście niesamowite

baaardzo dziękuję!!! :1luvu:

Oooo to jestem zaskoczona

( oczywiście mile),ze nasza stara poczciwa poczta tak szybko działa :ryk:

viewtopic.php?f=1&t=135435&p=8265517&e=8265517

W tym wątku jest bardzo podobna sytuacja , ale niestety domów brak

Może ktoś mógłby jakoś pomóc?

Malutki ma sesję głasków na łóżku z moją córką - już ponad godzinę odchodzi mizianie, barankowanie, drapusianie, udeptywanie, przerywane co jakiś czas drzemką. Nadal by go nakarmić trzeba kicia głaskać, nadal w nosie śpiki (choć mniej) i nadal do głasków etc. trzeba kawalera wyciągać zza lodówki/pralki/spod szafki, ale zdarzają się już wycieczki w blasku dnia na pokój :ok:

Wołowinka - jasne, ale najlepiej smakuje z ręki :roll:

Miziają się i karmią dalej.

KotyP.Franciszkiw Cudownych Domach-Pożegnania i Przemiany

Kto przegląda forum