DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 27, 2011 14:47 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

super:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 15:05 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

jopop pisze:super:)


mam taką nadzieję -oby sytuacja z Kajtkiem była wyjątkiem :ok:

A jak Ci sie Asiu widzą "Twoje" rudziaki: Irysek i Tofik?
Maluszki co drugi dzień albo rzucają się na miseczki, albo podskubują po trochu, ale robią to bez wspomagania, a waga im pomału rośnie :1luvu:
Tylko bardzo nie lubą tych kujów z Biodacylu :|

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 15:44 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

ładnie zmutowałaś nazwę leku ;) skrzyżowałaś biodacynę z biotylem ;)

rude urosły :) co do oka - było do przewidzenia, ze wyplynie, tam był wrzód monstre.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 17:13 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

a co, ma się te zdolności :twisted:

a to oczko, które się zapadło, to drugie (nie to z wrzodem)-w tej chwili jedno jest z wrzodem, a drugiego nie ma i wydaje mi się, że maluszek nie widzi :cry:
zresztą biała Małgosia też chyba nie widzi -takie mamy wrażenie :cry:

Zdrowiej szybciutko :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 17:19 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

wrzody były w obu. widzę na zdjęciach, że zapadlo się to, które od poczatku bylo gorsze. mogłaś nie widzieć tego wrzodu bo był starannie przykryty 3-cią powieką.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 17:33 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Za maluchy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie lis 27, 2011 18:08 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

rzeczywiście myślałam, że wrzód jest tylko w jednym, teraz wszystko jasne :(

dziękujemy za kciukasy :1luvu: i przesyłamy zwrotnie pozytywne fluidy :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 18:15 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Gratuluję adopcji (czy to ta pani, która chciała małą koleżankę dla swojej kotki?) :)

Ślepota to problem... Ale nie dla zwierząt, tylko dla ludzi. Poznałam parę zwierzaków niewidomych od maleńkości i parę, które stopniowo straciły wzrok z wiekiem. Zwykle prawie nie widać różnicy w zachowaniu względem zdrowych zwierzaków. Spytaj forumową Legnicę: jej ślepy Kubuś jest sprawniejszy i cwańszy od jej pozostałych -widzących- kotów ;)

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie lis 27, 2011 19:07 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Rzeczywiście to Pani, która szukała małej koleżanki dla swojej koteczki -czyżby to od Ciebie :?:

A co do niewidzenia, to sama widzę jak szybko maluszki uczą się poruszać po pokoju -wyszły dopiero trzeci raz z kojca, a już świetnie dają sobie radę i coraz rzadziej wpadają na przeszkody :1luvu:
Co poniektórzy próbują już nawet wspinaczki :twisted:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 20:04 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Hania66 pisze:Rzeczywiście to Pani, która szukała małej koleżanki dla swojej koteczki -czyżby to od Ciebie :?:

Od znajomej psiej wolontariuszki :)
(dla zorientowanych - tej od Prawoskrętka-Krzywejgówki)

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie lis 27, 2011 20:53 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

w takim razie wielkie dzięki :1luvu: :1luvu:

A ja, za radą Królowej-Matki (czyli Jopop) właśnie zrobiłam ogłoszenia (łącznie z allegro) dla AWF-owców: Anetki i Frania.
Dzięki naszym Adminom na Miau ogłoszenie już jest widoczne :piwa:
Mam nadzieję, że ogłoszenie nie wystraszy potencjalnego domku, a wręcz przeciwnie, szybko znajdzie się ludź, który zaopiekuje się naszym rodzeństwem :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pon lis 28, 2011 20:48 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Jesteśmy po kontroli w przychodni.
Irysek i Tofik wreszcie nie wzbudzili żadnych zastrzeżeń, a więc od dzisiaj skończyliśmy kłucie i podawanie do pysiów antybiotyków :ok:

Z czwórki "bezoczków" Rysia niestety mocniej świszczy przy oddychaniu, więc zmieniliśmy antybiotyk na bardziej bolesny :(
U Jasia doktor znowu słyszała jakieś szmery w serduszku, musimy to regularnie kontrolować i zobaczymy co dalej. Niepokój wzbudziły też lekko powiększone węzły chłonne w tylnej łapce (już tydzień temu dr to wyczuła), zrobiliśmy więc badania krwi -na szczęście wyniki są ok i na razie nie musimy się szczególnie martwić :ok:

Z nowego domku Iwonki dostałam dobre wiadomości: malutka uspokaja się, jest w pokoju z Panem (Państwo stwierdzili, że muszą na razie podzielić swoją obecność między rezydentkę i nowego przybysza, więc podzielili pokoje między siebie), razem z Nim śpi i jada i tylko Pani jest rozczarowana, że koteczka to nie Ją wybrała... :lol:

Dzisiaj zrobiliśmy też kontrolne badania krwi Bajce i Napoleonowi (oni najbardziej matkują wszystkim nowym maluszkom).
U Napoleona wszystko jest ok, a u Bajki coś jest minimalnie poza normą (dowiadywałam się szybko telefonicznie -jutro będę wiedziała dokładnie), więc musimy powtórzyć badanie za ok.dwa tygodnie, ale mamy się za bardzo nie przejmować.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 28, 2011 20:52 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw gru 01, 2011 17:49 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Dzisiaj rano była kolejna wizyta u weta: Tofik i Irysek jedzą niestety "w kratkę" (jeden dzień jako/tako, a w następny odchodzą od miseczek), wiec od wczoraj znowu się dokarmiamy.
Chłopaki całkiem chętnie wciągają ze strzykawki Conva, a nawet rozwodniony pasztecik -zupełnie nie wiem dlaczego z miski idzie tak ciężko :(
Osłuchowo wszystko jest ok, zachowanie w domu też w porządku i tylko to jedzenie mnie niepokoi.
Malutki Irysek prawie na pewno nic nie widzi, a Tofik jedno oczko ma najprawdopodobniej zupełnie ok.

Dzisiaj doktor obejrzał też oczka Małgosi.
Od początku w jednym oczku miała wrzód, ale teraz pomimo, a może po, częstym zakraplaniu, jest to mega-wrzód i obaj doktorzy zgodnie uznali, że oczko będzie do usunięcia, gdy tylko malutka podrośnie :(
Drugie oczko choć bez wrzodu, też raczej nie działa :(
Pozostała trójka rodzeństwa b/z, czyli na trzy koty tylko jedno oczko u Jasia jest zdrowe :(

Mam więc dwa maluszki, które na 99% zupełnie nie widzą :cry:

Maluszki biegają już od kilku dni po pokoju ( pod kontrolą oczywiście) i naprawdę rzadko zdarza się już im wpadanie na meble, co poniektórzy dotarli już na pierwszy poziom drapaków :D

Od dzisiaj, dzięki mojej kochanej Mamie, nasi "sportowcy" z AWF też mają swój cały pokój :piwa:
Mama postanowiła zamykać pokój (czego nie znosi i nigdy nie robiła) i od kilku godzin Franio i Anetka szaleją "na wolności" -zamiast 3 m2 mają ponad 10 i to z oknem, a co najważniejsze z Dużą i Jej łóżkiem -ciekawe czy już dzisiaj odkryją jak fajnie jest tam spędzać noc :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 689 gości