Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lis 26, 2011 10:44 Re: Fundacja "JOKOT" - prośba o zwrot transporterów i klatek!!!

http://www.facebook.com/event.php?eid=326760694005984 wydarzenie rudego - jakby kto miał chwilę porozrzucac ogloszenie dalej byłabym wdzięczna. Namiar na mnie są podane
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Sob lis 26, 2011 23:47 Re: Fundacja "JOKOT" - prośba o zwrot transporterów i klatek!!!

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Leży w pudełku w mojej łazience :(
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 26, 2011 23:53 Re: Fundacja "JOKOT" - prośba o zwrot transporterów i klatek!!!

Czy to z boksu przeprowadzka czy "nowy nabytek"?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob lis 26, 2011 23:56 Re: Fundacja "JOKOT" - prośba o zwrot transporterów i klatek!!!

Ładny. To ten chory? :(
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 0:04 Re: Fundacja "JOKOT" - prośba o zwrot transporterów i klatek!!!

Tak, ten chory. Zabrałam go z boksu, bo się za bardzo bałam o niego.
Ale nie wiem co temu kotu jest - gorączki nie ma, na mokre żarcie rzucił się z entuzjazmem, pije, korzysta z kuwety, pięknie mruczy i podstawia się do głaskania.
Jutro jedziemy do lecznicy, dzisiaj nie dałam rady.

To by było na tyle, jeśli chodzi o moją konsekwencję w kwestii niebrania tymczasów :roll:
Teraz czekam na rozpoczęcie sezonu szczania przez Blusię & Co. :twisted:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 0:11 Re: Fundacja "JOKOT" - prośba o zwrot transporterów i klatek!!!

Selenga pisze:Za radą OKI zwracam się do was z pytaniem czy ktoś mógłby pomóc.

Zwróciła się do mnie z prośbą o pomoc pani z jednego z pobliskich sklepów. Chodzi o to, że bardzo się martwi o młode koty ze swojego podwórka. Jest tam ich 6, maja budkę wyłożoną kocami i są dokarmiane - ona z mężem i jeszcze inni mieszkańcy je karmią. Ale sa trzy problemy:
1. koty nie są kastrowane i sterylizowane, więc na wiosnę będzie ich znacznie, znacznie więcej...
2. nie wiadomo czy ta spontaniczna pomoc jest wystarczająca i czy koty przetrwają zimę
3. jeden z tych kotów ma zniekształconą łapkę i radzi sobie gorzej od pozostałych - nie wiadomo czy to wada wrodzona czy jako całkiem malutki uległ jakiemuś wypadkowi.
Czy któraś z was mogłaby zobaczyć te koty i pomóc mieszkańcom osiedla? Pani podała mi namiary do siebie i na pewno chętnie będzie współpracowała, ale jak to określiła jest amatorką i nie wie czy ich pomoc dla tych kotów jest prawidłowa, a na pewno nie jest wystarczająca. OKI mi napisała, że fundacja pomoże w sterylizacji i kastracji maluchów.
To jest Służew nad Dolinką, ul. Bacha. Jeśli możecie pomóc, to podałabym kontakt do kobiety. Nie wiem niestety kto jeszcze mógłby pomóc...

Przypomnę post Selengi. Czy ktoś mógłby się tam udać na rekonesans?
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 0:13 Re: Fundacja "JOKOT" - prośba o zwrot transporterów i klatek!!!

Aleba pisze:
Selenga pisze:Za radą OKI zwracam się do was z pytaniem czy ktoś mógłby pomóc.

Zwróciła się do mnie z prośbą o pomoc pani z jednego z pobliskich sklepów. Chodzi o to, że bardzo się martwi o młode koty ze swojego podwórka. Jest tam ich 6, maja budkę wyłożoną kocami i są dokarmiane - ona z mężem i jeszcze inni mieszkańcy je karmią. Ale sa trzy problemy:
1. koty nie są kastrowane i sterylizowane, więc na wiosnę będzie ich znacznie, znacznie więcej...
2. nie wiadomo czy ta spontaniczna pomoc jest wystarczająca i czy koty przetrwają zimę
3. jeden z tych kotów ma zniekształconą łapkę i radzi sobie gorzej od pozostałych - nie wiadomo czy to wada wrodzona czy jako całkiem malutki uległ jakiemuś wypadkowi.
Czy któraś z was mogłaby zobaczyć te koty i pomóc mieszkańcom osiedla? Pani podała mi namiary do siebie i na pewno chętnie będzie współpracowała, ale jak to określiła jest amatorką i nie wie czy ich pomoc dla tych kotów jest prawidłowa, a na pewno nie jest wystarczająca. OKI mi napisała, że fundacja pomoże w sterylizacji i kastracji maluchów.
To jest Służew nad Dolinką, ul. Bacha. Jeśli możecie pomóc, to podałabym kontakt do kobiety. Nie wiem niestety kto jeszcze mógłby pomóc...

Przypomnę post Selengi. Czy ktoś mógłby się tam udać na rekonesans?

Toć Szalony Kot już się zaobiecał 8)
Teraz tylko trzeba przypilnować szaleńców ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 0:23 Re: Fundacja "JOKOT" - prośba o zwrot transporterów i klatek!!!

Hmmm, czegoś nie doczytałam?
Sorki, zdecydowanie już nie ograniam całokształtu...
:roll:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 0:30 Re: Fundacja "JOKOT" - prośba o zwrot transporterów i klatek!!!

Aleba pisze:Hmmm, czegoś nie doczytałam?
Sorki, zdecydowanie już nie ograniam całokształtu...
:roll:

Ja Ci się nie dziwię, trochę dużo na głowie macie ;) Ale ja rozumuję, że:
Szalony Kot pisze:
OKI pisze:Selenga, gadałam z Szalonym Kotem - pomoże w miarę możliwości czasowych. Z nią się skontaktuj :)

Wieczorami i nocami postać i połapać mogę, jak się dogada co do terminu w JoKocie przekazania klatek i zajęcia lecznicy, to łapać z Selengą mogę :)

dziewczyny muszą się dogadać między sobą, jak im terminy pasują.
I już.
Bo całego świata to i tak nikt nie ogarnie :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 0:32 Re: Fundacja "JOKOT" - prośba o zwrot transporterów i klatek!!!

No to super, że Szalony Kot się tym zajmie :)
Wielkie dzięki!
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 0:34 Re: Fundacja "JOKOT" - prośba o zwrot transporterów i klatek!!!

Wyluzuj :)
Wyluzujcie oboje ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 0:38 Re: Fundacja "JOKOT" - prośba o zwrot transporterów i klatek!!!

No co Ty, mam za duże poczucie misji :lol:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 0:41 Re: Fundacja "JOKOT" - prośba o zwrot transporterów i klatek!!!

Aleba pisze:No co Ty, mam za duże poczucie misji :lol:

No właśnie... :twisted:
To niezdrowe jest :lol:

Misja misją, ale jeszcze wizję trzeba mieć.
Moja wizja: Zrób to sam. My ci udzielimy instrukcji :smokin: :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 10:32 Re: Fundacja "JOKOT" - prośba o zwrot transporterów i klatek!!!

Aleba pisze:Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
jakie ładne To z pudełka :(
to dziewczynka czy chłopaczek :?:
tak z ciekawości pytam
Leży w pudełku w mojej łazience :(

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie lis 27, 2011 10:39 Re: Fundacja "JOKOT" - prośba o zwrot transporterów i klatek!!!

Chłopaczek, około 5 miesięcy.
Bardzo chudziutki.
W tej chwili leży w krytej kuwecie :(
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 122 gości