Wątek dla nerkowców - VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob lis 26, 2011 18:35 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Ja to przerabiałam już tekst, że każde laboratorium ma swoje własne normy, przy okazji pomylenia jednostek. I to od pani wet. słyszałam.
najszczesliwsza
 

Post » Sob lis 26, 2011 18:43 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Slonko_Łódź pisze:Ja bym się wstrzymała z zakupem wszystkiego i zaczęła od powtórzenia badań. A skąd się brała krew na kupalu po mokrym jedzeniu?

Nie wiem skąd się brała. Wiem tylko, że od kiedy je głównie suchą (już parę lat), a saszetki rzadziej (1-2x tyg), to tego problemu nie ma. Nigdy nie próbowałam przywrócić karmienia tylko mokrą, bo obawiałam się powrotu krwi na kale.
Slonko_Łódź pisze:
Neriss pisze: I myślę, że w miarę się to udaje, choć trudno ocenić czy wypija tyle, ile trzeba dziennie

Najwidoczniej nie wypija bo jest odwodniona....


Miałam na myśli, że dopiero teraz zaczęłam dbać, by dużo piła -od dnia otrzymania wyników badań.

Slonko_Łódź pisze:Jeżeli nie saszetki to może spróbuj mięsa- przez tydzień mokre i dopajanie wszelkimi sposobami i powtórzenie badań.
Tylko że ona nie zje nic poza kocim jedzeniem... :( Czasami skubnie surowej piersi z kurczaka, ale to nie są ilości, którymi mogłaby sie najeść. Jedynie tuńczyk wchodzi w grę, ale czy ten z puszki (w sosie własnym) jest odpowiedni?

Neriss

 
Posty: 97
Od: Sob lis 26, 2011 11:39

Post » Sob lis 26, 2011 18:48 Re: Wątek dla nerkowców - VII

PcimOlki pisze:Oznaczenie potasu jest błędne.

Dlaczego?

Neriss

 
Posty: 97
Od: Sob lis 26, 2011 11:39

Post » Sob lis 26, 2011 18:50 Re: Wątek dla nerkowców - VII

PcimOlki pisze:
Slonko_Łódź pisze:... Ciąg dalszy był przy założeniu, że normy podane przez lab są prawidłowe...
Błędnym założeniu. :lol:


Pcim przeczytaj proszę jeszcze raz to co napisałam (to co cytowałeś), bo się nie rozumiemy... Ja nie zakładałam, że te normy są ok- pisałam tylko co by było gdyby przyjąć że są dobre.

Chociaż zresztą- może i nie czytaj- istotne jest tylko to, że się zgadzamy, że normy są z księżyca a wyniki wszystkie w normie. Myszka nie jest ani anemiczna ani nie ma problemów z nerkami ani stanu zapalnego ani nic innego :wink: Może ten megacolon też jest tylko wymysłem wetki.... Jak go zdiagnozowano?
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 26, 2011 19:01 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Neriss pisze:
PcimOlki pisze:Oznaczenie potasu jest błędne.

Dlaczego?
Dlatego, że przy tak ciężkiej hipokalemii nie pisała byś tak spokojnie. Kot byłby w stanie ciężkim i raczej nie poruszał by sie o własnych siłach.

Slonko_Łódź pisze:..Może ten megacolon też jest tylko wymysłem wetki.... Jak go zdiagnozowano?
Całkiem niewykluczona hipoteza.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 26, 2011 19:09 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Neriss pisze:Nie wiem skąd się brała. Wiem tylko, że od kiedy je głównie suchą (już parę lat), a saszetki rzadziej (1-2x tyg), to tego problemu nie ma. Nigdy nie próbowałam przywrócić karmienia tylko mokrą, bo obawiałam się powrotu krwi na kale.


To trochę dziwne bo raczej pomyślałabym, że sucha karma, powodując zaparcia- może doprowadzić do takich objawów.... Raczej nie wiązałabym mokrej karmy z krwią w kuwecie... Powód był pewnie jakiś inny. No ale teraz się tego nie dowiemy. Powinnaś spróbować powrotu do mokrego- no chyba, że wolisz robić codziennie kroplówki podskórne w domu- ale coś myślę, że nie :wink: Sam tuńczyk to nie za dobra dieta. Pierś z kurczaka jak lubi to dawaj jak najczęściej. A jakie saszetki jej dajesz?

Neriss pisze:
PcimOlki pisze:Oznaczenie potasu jest błędne.

Dlaczego?


Bo by już nie żyła raczej.... Przy potasie poniżej 3,5mmol/l zaczynają się problemy typu migotanie komór, utraty przytomności- u Was jest 1,7.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 26, 2011 19:22 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Slonko_Łódź pisze:...
Bo by już nie żyła raczej.... Przy potasie poniżej 3,5mmol/l zaczynają się problemy typu migotanie komór, utraty przytomności- u Was jest 1,7.....
Hipokalemia objawia sie przede wszystkim niedowładem mieśni. Zaburzenia EKG mogą, ale nie muszą wystapić, jak również częstoskurcz nadkomorowy i arytmia też może. Od 2 mmol/l w dół zaczyna się hipokalemia ciężka.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 26, 2011 19:27 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Slonko_Łódź pisze: Powinnaś spróbować powrotu do mokrego- no chyba, że wolisz robić codziennie kroplówki podskórne w domu- ale coś myślę, że nie :wink: Sam tuńczyk to nie za dobra dieta. Pierś z kurczaka jak lubi to dawaj jak najczęściej. A jakie saszetki jej dajesz?


Rzeczywiście kroplówki mnie przerażają 8O Saszetki dostaje Whiskasa, czasami paszteciki Gourmet. Suchą karmę Purina (kastrat+odkłaczacz) zmieszaną z Royal Indoor. Próbuję czasem dawać jej wołowinę z rosołu, ale kicia kosztuje jej raczej z ciekawości i po paru kęsach odchodzi. A surowe mięso jest ok?
Ostatnio edytowano Sob lis 26, 2011 19:29 przez Neriss, łącznie edytowano 1 raz

Neriss

 
Posty: 97
Od: Sob lis 26, 2011 11:39

Post » Sob lis 26, 2011 19:28 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Neriss pisze:
Slonko_Łódź pisze: Powinnaś spróbować powrotu do mokrego- no chyba, że wolisz robić codziennie kroplówki podskórne w domu- ale coś myślę, że nie :wink: Sam tuńczyk to nie za dobra dieta. Pierś z kurczaka jak lubi to dawaj jak najczęściej. A jakie saszetki jej dajesz?


Rzeczywiście kroplówki mnie przerażają 8O Saszetki dostaje Whiskasa, czasami paszteciki Gourmet. Suchą karmę Purina (kastrat+odkłaczacz) zmieszaną z Royal Indoor. Próbuję czasem dawać jej wołowinę z rosołu, ale kicia probuje jej raczej z ciekawości i po paru kęsach odchodzi. A surowe mięso jest ok?



Tak, kot powinien jeść surowe mięso, nie dziwię się, że nie chce z rosołu...
najszczesliwsza
 

Post » Sob lis 26, 2011 19:31 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Neriss pisze:... Saszetki dostaje Whiskasa, czasami paszteciki Gourmet....
Podlewaj wodą - moje piją.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 26, 2011 19:34 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Przy tak niskim potasie oczywiście zaburzenia pracy serca i kot osłabiony, wiotki, z głową opuszczoną do dołu.
Po co dawać enzymy trawienne, skoro trzustka je produkuje? Nie zależy nam chyba na leczeniu zewnątrzwydzielniczej niewydolności trzustki?
Ipakitine nie jest wskazane, bo oprócz fosforu wiąże też tłuszcze, dodatkowe źródło energii, szczególnie, jeśli kot jest już w takiej fazie PNN, że zaleca się dietę niskobiałkową. źródła nie podam, pamiętam ze szkolenia z prof. Lechowskim.

Niskie płytki-może być małopłytkowość rzekoma przy agregacji, ale ja nie lubię niskich płytek, towarzyszą niektórym infekcjom i nowotworom. Szczególnie z leukocytozą, wprawdzie niezbyt wysoką, i przesunięciem obrazu w lewo-dużo granulocytów pałeczkowatych, co świadczy o stanie zapalnym "starym".

Co do norm-zależą zwłaszcza biochemiczne od typu aparatu na którym są oznaczane. Na moim np. są wyższe normy dla mocznika i enzymów wątrobowych oznaczanych w konkretnej temperaturze. Na tym samym aparacie normy są inne dla ustawienia pracy w innej temperaturze.

Post odnosi się do interpretacji wyników obu kotek

dokota

Avatar użytkownika
 
Posty: 1286
Od: Śro lip 16, 2008 21:42

Post » Sob lis 26, 2011 19:53 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Przypomniało mi się, że podczas pobierania dużo krwi "złapane" zostało na biochemię a później kotka zacisnęła żyły (jeśli to możliwe:) i już prawie nic już nie chciało popłynąć. Tak więc morfologia została zrobiona praktycznie z kropelki i wet. sugerował, że przez to niektóre parametry (nie pamiętam jakie miał na myśli) mogą być nie do końca prawdziwe.

PcimOlki pisze:
Neriss pisze:... Saszetki dostaje Whiskasa, czasami paszteciki Gourmet....
Podlewaj wodą - moje piją.

Będę tak robić. Zresztą widać, że sos z tych saszetek smakuje jej bardziej od samego mięsa, bo wypija go w pierwszej kolejności.

Neriss

 
Posty: 97
Od: Sob lis 26, 2011 11:39

Post » Sob lis 26, 2011 20:03 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Neriss pisze:
PcimOlki pisze:
Neriss pisze:... Saszetki dostaje Whiskasa, czasami paszteciki Gourmet....
Podlewaj wodą - moje piją.

Będę tak robić. Zresztą widać, że sos z tych saszetek smakuje jej bardziej od samego mięsa, bo wypija go w pierwszej kolejności.


Mięsa to tam jest ociupinkę- poczytaj skład tych saszetek ;) Surową, świeżą wołowinką, pokrojoną drobno- pewnie nie pogardzi. Już lepszy gourmet w sosie- na zooplusie wychodzi po 1,80zł sztuka (wiem bo Yennefer je).
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 26, 2011 20:05 Re: Wątek dla nerkowców - VII

dokota pisze:...... Co do norm-zależą zwłaszcza biochemiczne od typu aparatu na którym są oznaczane. Na moim np. są wyższe normy dla mocznika i enzymów wątrobowych oznaczanych w konkretnej temperaturze. Na tym samym aparacie normy są inne dla ustawienia pracy w innej temperaturze.
Nie spotkałem sie z wynikami badań przeprowadzanymi przez któregokolwiek z producentów analizatorów. Badania w przypadku zwierząt sa kosztowne i trudne do przeprowadzenia. Nie ma też większego sensu manipulować normami zamiast wprowadzac współczynniki korekcyjne do mierzonej wartości. Nie spotkałem sie również z "pływającymi" normami - choćby korygowanymi względem temp. oznaczenia - korygowany jest wynik oznaczenia bez wiedzy użytkownika. Najczęściej wyniki otrzymane z labu mają normy na sztywno określone przez dostępną literaturę wet. - o ile oczywiście zostaną prawidłowo wprowadzone w konfigurację maszyny. Jakie te normy są, zależy jaką literaturę szefostwo zakładu uznało za wiarygodną. Gdyby było inaczej, normy zmieniały by się, na drugim miejscu po przecinku, przy każdym badaniu - bo przykładowo laborantka otworzyła okno. Nie było by tez możliwości konfigurowania wspomnianych norm manualnie. Zależnie od warunków środowiskowych w czasie pomiaru, koryguje się wynik, nie wartość odniesienia.

Co nie znaczy, że nie należy wiedzieć jaką metodą jest wykonywane oznaczenie, ponieważ, zależnie od metody, mogą wystąpić rozmaite intereakcje z różnymi substancjami. Mocno jednak powątpiewam by ktokolwiek zwracał uwagę na takie drobiazgi.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 26, 2011 20:13 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Slonko_Łódź pisze:
Neriss pisze:
PcimOlki pisze:
Neriss pisze:... Saszetki dostaje Whiskasa, czasami paszteciki Gourmet....
Podlewaj wodą - moje piją.

Będę tak robić. Zresztą widać, że sos z tych saszetek smakuje jej bardziej od samego mięsa, bo wypija go w pierwszej kolejności.


Mięsa to tam jest ociupinkę- poczytaj skład tych saszetek ;) Surową, świeżą wołowinką, pokrojoną drobno- pewnie nie pogardzi. Już lepszy gourmet w sosie- na zooplusie wychodzi po 1,80zł sztuka (wiem bo Yennefer je).


Na poczatku z surowym miesem moze byc ciezko, jesli kot go nie zna. Nie zrazaj sie, ze kot np nie lubi. Moj drugi kot, ktorego wzelam jak mial rok, jadl jedynie tutejszy odpowiednik Biedronkowych karm, suche i mokre. Miesa na oczy nie widzial. Nie mogl zrozumiec, czemu drugi kot to je i wola o jeszcze. Po pol roku delikatnego przekonywania krzyczy o mieso jak cos kroje, ale z miski, jako posilek nie ruszy.


A co do Morgana, to jest lepiej. Juz nie sika, mimo ze mamy totalny syfnik w domu (wyprowadzka i remont, nie ma wolnego kawalka podlogi zeby przejsc do toalety). Przeczytalam materialy od PcimOlka i sie bardzo zdziwilam. Juz zamowilam nowe kuwety, bo wedlug ksiazki moje sa za male :oops:
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11530
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości