PAKT CZAROWNIC XXIX - dziękuję za wszystko!

[Mulesia]

Czarownice, Joarkadia jest w szpitalu, potrzebne ...

Kciuki mocno zaciśnięte.
Jeśli można jakoś pomóc napisz.

Vill wyłaź z doła


Zrobiłam wczoraj Gosi testy FEL i FIV. Oba ujemne
Dziś wpuściłam ją na chwilę do pokoju.
Najpierw trzymałam ją na rękach siedząc na kanapie.
Czesio od razu władował mi się na kolana obok Gosi, nic sobie nie robiąc z jej obecności.

Czarek lekko ją podgryzł ( ale bardziej zabawowo, bo tak bawi się z Czesiem ).
Gosia machnęła łapką ( nieopancerzoną ).

A później spokojnie chodzili sobie po pokoju.

[AniHili]

Mocne kciuki za joarkadię!!!

[J.D.]

o matko -właśnie przeczytałam o szpitalu dołączam się z

[Mal_]

Ogromne kciuki za joarkadię

Sol wyzdrowiej kobito w końcu!! U mnie jeden kicio szcza na łóżko i kanapę w drugim pokoju. Nie choruje na nic, tak sobie ubzdurał, że tam się leje. Wystarczy nieopatrznie nie zamknąć drzwi do pokoju jak kot w domu i kałuża z siuśków murowana. Właśnie dziś prałam po raz kolejny pościel całą i wyrko

[AYO]

Wróciwszy, ciągnąc za sobą niesprawną płetwę,napiszę coś, co nikomu się nie spodoba, ale całe goowno biorę na siebie.

Joarkadia,jako osoba ciężko chora na nerki i pozbawiona wsparcia, podjęła bardzo nieodpowiedzialną decyzję, powołując na świat Karinkę.
Rzecz juz się stała. Tym niemniej takie są fakty.
Ona jest w szpitalu a jej dzieckiem - wcześniakiem - zajmuje się współlokatorka

Bez komentarza.

[Mulesia]

Karinka jest już przecież w całkiem dobrej formie.
Waży sporo i rozwija się prawidłowo.
Nie widzę nic złego w tym, że dzieckiem zajmuje współlokatorka ( ale przy okazji spytam skąd ta informacja ?).
Moim zdaniem dobrze, że ma się kto zająć małą.

Poza tym, Karinka już jest, więc nie rozumiem po co takie gadanie.
Co z niego wynika?

Słusznie, czy niesłusznie?
Odpowiedzialnie, czy nieodpowiedzialnie?
Planowanie czy też jego brak?
Jakie to ma teraz znaczenie?

Joarkadia jest chora, to nie znaczy jednak, że nie może być dobrą mamą.

W żaden sposób nie czuję się "upoważniona" do oceniania innych.
Jedyne, co mnie w tej chwili interesuje, to czy można im jakoś pomóc.

[AYO]

Wyraziłam swoją opinię.
Nie muszę mieć racji a może nawet jej nie mam, chociaż przypuszczam, że wątpię.
Rubta co chceta Siostry.

Ja po prostu wypowiedziałam się w kwestii rzekomego "cudu narodzin" w wykonaniu nieodpowiedzialnej kobiety.

[solangelica]

Ayo, zmien dilera. Ten obecny robi Ci wielka krzywde bo Cie strasznie oszukuje.


podpinam sie do pytania Mulesii jak mozna pomoc Joarkadii?

[solangelica]

[AYO]

Tak sądziłam, że się odezwiesz.

Czterokrotnie walczyłam.
Za każdym razem ODPOWIEDZIALNE

Osoba TAK chora jak joarkadia powinna po prostu MYŚLEĆ do cholery.

I nie wyjeżdżaj tu ze swoją misja bo mówimy o konkretach.

[mamaja4]

Osoba TAK chora jak joarkadia powinna po prostu MYŚLEĆ do cholery.

I

Zgadzam się z Ayo.
Chora potencjalnie z kiepskim rokowaniem nie powinna powoływac na swiat potomka bez wsparcia.Z postów Joarkadii wnioskujemy,ze tego wsparcia nie miała i nie ma.Córeczka,z racji wcześniactwa potrzebuje intensywnej opieki-i nie wiemy,jak będzie.Bo jej mama sama tej opieki potrzebuje.Rodzina matki i ojciec dziecka-nie wiadomo,są niewidoczni.
Oby jak najlepiej się to potoczyło,ale nie napadajcie na Ayo za podsumowanie tego,co sama Joarkadia nam tu naświetliła!

[solangelica]

Usuwam, zgodnie z sugestia Andy. Ze wzgledu na dobro Joarkadii i szacunek do jej trudnej sytuacji.

[becia_73]

po cichutku chciałam powiedzieć,że Dolabra też w szpitalu .Wczoraj miała zabieg na oko i biedna cierpi bardzo, choć nie było tego w planach więc też trzeba po czarować

[Bolkowa]

Oby jak najlepiej się to potoczyło,ale nie napadajcie na Ayo za podsumowanie tego,co sama Joarkadia nam tu naświetliła!

Też o to postulują!

[mamaja4]

Jaka zawiść i gorycz?Mleko juz sie rozlało...
Myślimy,jakby Joarkadii pomóc,bo jest daleko,a przydałby sie anioł,co choćby za rękę potrzyma...

Smutne to, wszystko.Trzymanie kciuków nie pomoże,moze jakies pomysły Sióstr w Pakcie-szpik,krew?