Dzień dobry Wszystkim
Piszę mało, prawie nic ale naprawdę bardzo dużo się dzieje i jest ciężko.
Próbuje cały czas coś robić w Brwinowie, w zeszłym tyg. byłam tam 4 razy. Uwierzcie mi, nadal jest tam ogrom pracy
Są kociaki 3 miesięczne, dwie kotki w rui, jedna kotna
Nadal potrzebne są zimowe domki ( koty marzną) i pomoc, karma ( do tej pory wszystkie 15 domków dla tych kotów zrobiłam ja

)
Mało też piszę na tamtych wątkach, ograniczam informację, bo są czytane przez"przyjaznych ludzi" a potem są problemy, utrudnianie.
Dużo pracy mam ze swoimi bezdomniaczkami, w tym roku jestem w lesie z budkami, z zapasem karmy na zimę dla nich - nie ma tego. Też potrzebują jeszcze domków na zimę i jedzonka.
W ogóle niech ta zima już minie!
Nadal domu szukają 4 brwinowskie kociaki. Cztery wydałam, była ósemka wspaniałych chorowitków cmentarnych.
Iskierka cały czas jest leczona ( gronkowiec złocisty). Idzie to opornie, już było lepiej, w uchu zrobiło się sucho, a od 4 dni znowu ropna wydzielina
Oskarek nerkowy ma straszne uczulenie na skórze ( coś podobnego jak Boluś) postaram się wstawić zdjęcia, wygląda to brzydko,a może lepiej nie pokazywać...? Duże strupy - placki rozsiane po ciałku. Także też są z nim nadal dodatkowe problemy.
magdalena99, bulba dziękuję za kocie jedzonko
Dziękujemy serdecznie, ze cały czas jesteście z nami.
Karma, leki, materiały do produkcji budek, pomoc w leczeniu nadał bardzo potrzebna.