MIZI ODESZŁA DZISIAJ W NOCY... [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 25, 2011 21:26 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

marta-po pisze:Wymioty są dziś nasilone. Mizi dziś smutniejsza.



Cholera :( A czy Mizia miała sprawdzane nerki? Pytam, bo nie pamiętam :oops:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lis 25, 2011 22:21 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Z usg: ,,nerki rozmiarów prawidłowych, symetryczne, miąższ bez zmian" Ja już nic nie rozumiem, marale mi dziś opadło. Nie wiem co robić, oprócz tego co robię dotychczas. Dlaczego od wczoraj tak bardzo się pogorszyło?
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt lis 25, 2011 22:25 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Marta, tylko niech ci morale, nie daj Bóg, nie siada. Robisz co możesz, dzięki tobie Mizia...się mizia.
Zadajemy pytania, nie żeby cię dobić, ale szukając rozwiązań :ok: Po prostu się zastanawiamy, żeby wam pomóc :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lis 25, 2011 22:28 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

A moze poradzić się majencji, przez porównanie z ludźmi... co powoduje takie drastyczne wymioty?
Błędnik mi przychodzi do głowy... coś z uchem?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt lis 25, 2011 22:32 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Nie wiem co wyjdzie z załączonego skanu, pierwszy raz eksperymentuję z wklejaniem takich dokumentów. Nie wiem czy się da powiększyć. Generalnie 12 dni temu takie wyszły badania. Tylko wskaźnik MCV był lekko zaniżony, reszta w normie. Dwa ostatnie skany robione w Chorzowie,przed przyjazdem tu Mizi.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

taizu pisze:Błędnik mi przychodzi do głowy... coś z uchem?

Chyba już wszystko jest możliwe
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob lis 26, 2011 1:50 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

W tych badaniach które zamieściłaś bardzo nie podoba mi się jedno - w opisie usg ten odczyn zapalny w jamie brzusznej, z powiększonymi zapalnie, przewlekle węzłami chłonnymi.
Tarczyca tarczycą, podrażnienie wymiotami - podrażnieniem - ale coś się dzieje w jamie brzusznej.
Do tego wszystkiego ten zalegający w dużej ilości kał.
Przy nadczynności tarczycy i to tak spektakularnej, dającej taką nadreaktywność żołądka - powinna być biegunka a nie zaparcie koszmarne.
Jelita koteczki dobrze pracują? Jest perystaltyka?
Może układ pokarmowy stoi?
Mam takiego cudaka w domu, na szczęście teraz wiemy co robić, bo gdy nie wiedzieliśmy to prawie zszedł na początku, wymioty miał przez długi czas takie że prawie go wynicowało - jak nie jadł to było ok (do pewnego czasu), cokolwiek zjedzone to chlustało .
Badania ok w tym wszystkim, zdesperowani zdecydowaliśmy się na otwarcie kota, bo jelita były pełne, że może ciało obce.
Dużo się potem działo - ale w skrócie - okazało się że Bąbla jelita raz na jakiś czas stają powoli. Stopniowo się zapychają, ale nie spektakularnie, po prostu są wypełnione, nie pracują, to co w nich jest to leży i się kisi, całe jelita pokrywają się jakimś dziwnym stanem zapalnym - podczas operacji były całe w kropki i plamy czerwone. W usg też był przewlekły odczyn zapalny w jamie brzusznej. I w pewnej chwili zaczynają się nagle wymioty. Jak się zaczynają to już koniec. Żadne leki nie działają, chwila poprawy i znowu. Cudem wpadłam na pomysł i dzięki temu Bąbel jest z nami już bodajże 4 lata, przy pierwszym ataku choroby miał kilka miesięcy.
Gdy zaczyna wymiotować, widać że się zaczyna, dostaje kilka dawek w odstępach kilkugodzinnych parafiny, tak po 10 ml.
Nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale u niego jest to jedyne skuteczne działanie, parafina go przeczyszcza skutecznie mimo zapchanych jelit i prawie zerowej perystaltyki, w chwili gdy jelita się opróżnią - w jednej chwili wymioty się kończą a kotu ubywają 3 lata, biega, szaleje, gada.

Nie mówię że koteczka też coś takiego ma - ale nadal twierdzę i coraz bardziej się w tym utwierdzam - że jest u niej coś jeszcze.

Ona teraz załatwia się normalnie?

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lis 26, 2011 1:55 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Późno jest, dopiero do mnie dotarło, przecież w opisie usg jak byk stoi że perystaltyka... też stoi.

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lis 26, 2011 8:04 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Marta, ja już nie wiem, co napisać :cry: Oszaleć można i opaść z sił zupełnie.
Zapytam tutaj, jak Kitka po operacji?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56213
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lis 26, 2011 8:18 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Blue pisze:Nie mówię że koteczka też coś takiego ma - ale nadal twierdzę i coraz bardziej się w tym utwierdzam - że jest u niej coś jeszcze.

Ona teraz załatwia się normalnie?


ale podtrucie od zalegających mas w jelitach pasuje...

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob lis 26, 2011 14:19 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Ale na początku była znaczna poprawa.Zupełnie nie znam się na chorobach, podczytuję tylko, trzymam kciuki nie tylko za kotkę :ok: :ok: :ok: Marta, jak długo wytrzymacie? :cry: Człowiek jest w stanie zrobić wiele, ale niechby chociaż była poprawa, wtedy jakoś łatwiej, prawda?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56213
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lis 26, 2011 17:18 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Tak od tych trzech dni podłamało mnie trochę. No dobra, ale do roboty. Właśnie przeczytałam i podałam już jej 10 ml parafiny, Blue, ile tego dziś podać?

Faktycznie może to o to chodzi. Gdy Mizi przyjechała do mnie to zrobiła dużą kupę, może wtedy usunięte zostało z jelit to co długo zalegało i dlatego była poprawa. Później znów zaczęło się zbierać, a kupy były małe i nie zawsze, w dodatku raczej bardzo twarde. Ja myślałam, że kup nie ma bo mało je, a może to było odwrotnie. Wymiotowała bo jej to zalega. Ja też nie wierzę, że to tylko tarczyca. Kurcze, żeby to było to, to damy radę.

Wygonię wszystkie małolaty tymczasy od Mizi, bo jej pokój był dla nich niedostępny i bardzo przez to ich kusił. Teraz, gdy ona ich akceptuję wpadają tam i bawią się. Ale muszę wiedzieć, że kupa w kuwecie jest jej.

ewar pisze:Zapytam tutaj, jak Kitka po operacji?

operacja odroczona, mamy obsuszać jodyną. Może obejdzie się bez operacji.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob lis 26, 2011 18:06 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Przepraszam, że tak długo nie zaglądałam - ale miałam trzydniową przerwę netowo-forumową :( - wyjechał mój TŻ, a bez jego laptopa jesteśmy już kompletnie odcięci od internetu w domu. Na domowym iplus prawie w ogóle nie hula... W pracy był taki amok, że próbowałam nawet parę razy tu zajrzeć, ale zanim zdążyłam odpalić wątki musiałam biec dalej. :roll:

W międzyczasie zdzwaniałam się z Martą - ale zmartwiłam się bardzo dzisiaj. Myślałam, że po odstawieniu antybiotyku w tabletkach zacznie się jednak poprawiać :( . Może to rzeczywiście kwestia "leniwych" jelit, albo na tyle obolałych po tych sensacjach trawiennych, że nie pracują już normalnie.

Parafina zalecana była od początku - ale raczej dla nadania poślizgu temu, co zalegało w jelitach. Na zdjęciu rtg rzeczywiście było tej kupy sporo... :?

Bardzo, bardzo mocno trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: , żeby akcja "parafinowa" pomogła w tych Mizi problemach, bo też już nie mam żadnego pomysłu :oops: .

Marto - czy Wy jeszcze dajecie radę???? :(

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Sob lis 26, 2011 18:18 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Żuk ma problemy z jelitami. Jak sie zapcha to wymiotuje. Pomaga parafina i lewatywy.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob lis 26, 2011 18:28 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

Miałam kociaka z bardzo chorą wątrobą - trzeba było u niego przyspieszać sztucznie wydalanie kału. Poza Lactulozą (duże ilości) podawałam doodbytniczo Rectanal - miał zmiękczyć zalegający kał i ułatwić jego wydalenie. Pomagał!
Do kupienia w ludzkiej aptece, tani.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob lis 26, 2011 18:45 Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!

marta-po pisze:Właśnie przeczytałam i podałam już jej 10 ml parafiny, Blue, ile tego dziś podać?


3 godziny od podania tamtej dawki, albo troszkę później - podałabym jej drugą porcję, może troszkę mniej - tak góra 7-8 ml.
Nie więcej - poobserwuj czy parafina zadziała, bo jak do jutra jej nie przeczyści, to warto będzie zastanowić się nad parafiną doodbytniczo. Chyba że troszkę ruszy kał, ale nie do końca - wtedy powtórka z 7 ml parafiny do pyszczka.
Kotka jest wycieńczona - nie można jej przeczyścić za bardzo, dlatego dałabym jej teraz tylko dwie porcje parafiny i obserwowała. Jeśli po takiej dawce parafiny nie będzie solidnego wypróżnienia, parafina nie wyleci drugim końcem - oznacza to że problem z jelitami jest bardzo duży.
Parafina będzie miała też tą zaletę że osłoni fizycznie chwilowo układ pokarmowy, zmniejszy wpływ na niego enzymów i kwasów trawiennych, toksyn bakterii.
Gdyby po oczyszczeniu jelit było widocznie lepiej - trzeba by wprowadzić jakiś lek poprawiający perystaltykę - dodatkowo laktuloza też byłaby w sensie - w temacie długotrwałego podawania, bo kotka prawdopodobnie by tego potrzebowała, a laktuloza jest do tego lepsza niż parafina.
Nie powinno się jej jednak podawać w na początku leczenia zaparcia, jelita muszą być oczyszczone.

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 105 gości