Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
puszatek pisze:przy jednym ogłoszeniu było napisane odręcznie..."Proszę nie zrywaj tego ogłoszenia"
aż się tym wzruszyłam
Iwonami pisze:puszatek pisze:przy jednym ogłoszeniu było napisane odręcznie..."Proszę nie zrywaj tego ogłoszenia"
aż się tym wzruszyłam
To ja odręcznie dopisuję, w Kolonii Staszica trochę pomogło, ale dzisiaj tam jeździłam samochodem, to mimo napisu wiele ogłoszeń jest zerwanych. Stale w tych samych miejscach, widać tam nie lubią zwierząt i ludzi.
Najczęściej zrywają z ogrodzeń. Myślę, że dozorcy.
A co do Warszawiaków, to ja się błąkam po Ochocie, której przedtem nie znałam mimo że się urodziłam i wychowałam na Mokotowie w Warszawie i mieszkam tu dłużej niż 45 lat, niestety.....
Ciekawe czy dożyję znalezienia Ogryni?
Iwonami pisze:A co do Warszawiaków, się urodziłam i wychowałam na Mokotowie w Warszawie i mieszkam tu dłużej niż 45 lat, niestety.....
kasia_m1 pisze:Po udostępnieniu wydarzenia z Ogrynią, ja dostałam zaproszenie na fb od ruda32 i je przyjęłam - jest mi bardzo miło(ale jeśli nastąpiła pomyłka to oczywiście możemy to wyprostować
)
Trzymam kciuki za Ogrynię i ponawiam swoją chęć pomocy.
Mieszkam co prawda na Ursynowie, Ochoty nie znam, Mokotów tak - choć okolice w których zginęła Ogrynia nie do końca, ale zawsze mogę ruszyć na poszukiwania z kimś lepiej zorientowanym w terenie.
pozdrawiam
kussad pisze:>KliknięteDziękuję - tak to mnie zaprosiłaś - Zaproszenie mogło utknąć wśród wielu nieprzyjętych - wolę wiedzieć kogo poznaję - chociaż znać nick
Przy okazji - czy mogłabyś kliknąć w ten konkurs kociaków w moim podpisie - dotyczy lokalnego tygodnika... polega na kliknięciu w "lubię to" tych kociaków.
ruda32 pisze:kussad pisze:>KliknięteDziękuję - tak to mnie zaprosiłaś - Zaproszenie mogło utknąć wśród wielu nieprzyjętych - wolę wiedzieć kogo poznaję - chociaż znać nick
Przy okazji - czy mogłabyś kliknąć w ten konkurs kociaków w moim podpisie - dotyczy lokalnego tygodnika... polega na kliknięciu w "lubię to" tych kociaków.
Ja już kliknęłam jakiś czas temu to moi ziomale
Iwonami pisze: Jeszcze je mięso indyka, ale nie za często, natomiast te nerki mogłaby na okrągło. Przyzwyczaiła się do nich gdy żyła na ulicy, rano sąsiadka dawała im na śniadanie. Codziennie były nerki
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kankan, pibon, Talka i 30 gości