Klakier, Bajka i... zima za oknem

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 25, 2011 20:09 Re: Klakier i Bajka - pod jednym dachem

kamari pisze: (...)
A może Bajce do wspinania załatw kawałek grubej gałęzi?


Popieram pomysł :ok: :ok: :ok: :ok: Nawet mogę podjechać na stację benzynową, na której terenie dużo drzew jest i stosowny pieniek spróbować załatwić - wydaje mi się, że nie powinno być problemu :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt lis 25, 2011 20:44 Re: Klakier i Bajka - pod jednym dachem

Fajny pomysł z tym pieńkiem.
Powiem TŻowi, niech coś na działce wytnie :mrgreen: Aleksandra59, nie będę ci głowy zawracać.

I chyba już wiem, kto będzie w tym roku siedział na choince :mrgreen:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 25, 2011 21:48 Re: Klakier i Bajka - pod jednym dachem

Chyba kupię tego akyszka i psiknę nim w kilku ludzi 8)
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lis 25, 2011 21:49 Re: Klakier i Bajka - pod jednym dachem

Sporóbuj. Zapach jest trwały, w pokoju utrzymywał się przez kilka godzin. :twisted:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 25, 2011 22:00 Re: Klakier i Bajka - pod jednym dachem

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

WITAMY

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt lis 25, 2011 22:18 Re: Klakier i Bajka - pod jednym dachem

A może zamiast akyszkiem spryskaj palmę sokiem z cytryny - to łatwiej będzie Ci wytrzymać :mrgreen:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob lis 26, 2011 13:58 Re: Klakier i Bajka - pod jednym dachem

Kot nadrzewny Ci się trafił ? :lol:
Przynajmniej się nawąchasz różnych zapachów ..
Buziaczki dla koteczków :1luvu: :1luvu:

Witamy się sobotnio :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob lis 26, 2011 14:16 Re: Klakier i Bajka - pod jednym dachem

Miaudoberek :)
Cytryna może przynieść skutek odwrotny do zamierzonego...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 26, 2011 17:44 Re: Klakier i Bajka - pod jednym dachem

Obrazek


Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie lis 27, 2011 14:44 Re: Klakier i Bajka - pod jednym dachem

puk puk

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 27, 2011 16:36 Re: Klakier i Bajka - pod jednym dachem

Swego czasu chciałam trochę zniechęcić koty do przechodzenia ode mnie przez werandę do sąsiada ( ze względu na sąsiada), najwyraźniej kupiłam coś innego chociaż w nazwie zawierało koci odstraszacz :roll: , no kotom on nie przeszkadzał, wręcz przeciwnie :ryk:
Miłego wieczoru wszystkim :D
Obrazek, Obrazek
-----------------------------------------------------------------------------------
Gdybym w sercu miasta konał w środku dnia. Co byś dla mnie zrobił? Co dla Ciebie Ja?

Iza_

 
Posty: 2340
Od: Sob paź 22, 2011 8:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lis 27, 2011 18:03 Re: Klakier i Bajka - pod jednym dachem

Obrazek


Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon lis 28, 2011 18:36 Re: Klakier i Bajka - pod jednym dachem

WITAMY


Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa


Post » Wto lis 29, 2011 10:39 Re: Klakier i Bajka - pod jednym dachem

u mnie podobnie z tym odstraszaczem... smierdzi niemilosiernie... na początku Lilka nie dochodzila do spryskanego miejsca ale teraz juz jej obojetne... a dla mnie smierdzi tak samo. Probowalam tez cytryny, pomaranczy hehe ale skutek byl taki... ze jak nasmarowalam to co musialam... to Kaja porwala skórkę i zaczela się bawic... a do kabli i tak podchodzi... teraz nie tylko je gryzie ale i lize... 8O
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

ninakiler

 
Posty: 2496
Od: Pt paź 14, 2011 14:49
Lokalizacja: Łódzkie, Radomsko

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 130 gości