Hunter
Jaba
Jaba: Urodzona razem z Serafiną (i braćmi ale już nie żyją) przez
czarno-białą Kicię (tak miała na imię).Ich mama się kiedyś zgubiła (kiedy one były dorosłe).Do Jaby ciągle przychodzili kocurowie miałczeli strasznie-czekali na nią.Jaba kiedy już miała kociaki,to po sześć.Zawsze sześć.Obecnie jest wysterylizowana.Jej imię pochodzi od słowa jabłko.Zawsze śmialiśmy się że jej dzieci kiedyś nazwiemy czereśnią,bananem czy też innym owocem.Jaba lubi jeść różne mięsa ale i...ser żółty.Ów kocisko ma wiele przezwisk takich jak:Buba,Bućka,Buri,,Budka,Buda,Burek,Bunia,Buńka,Grubcio,Jaba-Baba-Żaba oraz Buri-Ru.Jaba jest dość roztrzepana,lubi biegać,skakać ogólnie-szaleć.
Hunter: Strasznie milusiński,często wybredny,czasem wkurzający
.W każdym bądź razie,sympatyczny.Pomimo różnych jego wad kocham go.Jest słodki,ale do rzeczy.Hunter jest synem Jaby.Miał na imię Shayn,ale moja mama mówiła na niego Hunter i tak się przyjęło.Bardzo lubi jeść jada nie tylko mięso ale i...placki ziemniaczane.Huntera często przezywam Heny-Kid.To nic nie znaczy,ale tak mówię.Serafina: Serafiny zdjęć brak,ale pomogę Wam ją sobie wyobrazić-jak na razie.Cóż,wygląda jak biały kot z sygnatury kotx`a 2.Jest zabawowa.Lubi bawić się moimi gumkami do włosów.Tak jak było napisane u Jaby jest ona jej siostrą.Obciera się o mnie
zwłaszcza wtedy kiedy widzi że mam na sobie coś czarnego.Serafinę przezywam Seraf i Serafi.
To by było na tyle.
