Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:Wróciłam z gabinetu![]()
![]()
![]()
Dostałam zastrzyk i nie będę smarowana. Okazało się, że postanowiłam radzić sobie inaczej ze smarowaniem: daję się nasmarować (dwa razy dziennie), a potem liżę łapkę i myję się z maści, myję i myję, i myję. I myję. No i wymyłam sobie skórę.
Fasolka
Pytałam, czy się grzybica nie przyplątała. Nie, to wymyte, czy też wylizane (dlatego skórka jest zmacerowana). Fasolka dostała steryd, ma przez kilka dni być obserwowana bez smarowania.![]()
![]()
![]()
duża Fasolki
jolabuk5 pisze:Oj Fasolko, Fasolko... Całe smarowanie na nic, bo lekarstwo nie zdązyło się wchlonąć. Maluchy, jak miały grzybka, to tez się po smarowaniu wylizywały. Duża każdego po "zabiegu" trzymala jakiś czas i zabawiała, żeby "zapomniał" o posmarowanych miejscach. Powiem Ci w tajemnicy, ze nie na wiele się to zdało - i tak maluchy się wylizywały. Tylko później![]()
Sabcia
bagheera pisze:Wylizujesz się, Fasolko? No wiesz co...![]()
Mnie jak Duża dała na łapkę takie mazidło, które podobno koty lubią bo im na żołądeczek pomaga, to udało mi się je rozsmarować po ścianach...![]()
Principessa
PS Duduś się pyta, czemu się denerwujesz, skoro łazienkowych okupantów już nie ma, a Ty masz własną półkę na słoneczku. Bo on taką też by chciał
meksykanka pisze:Fasolko, wybacz jej, proszę...
Ona to z miłości... do Ciebie
Tak bardzo chciała Ci pomóc.
Nie denerwuj się już. To bardzo szkodzi kotuniu, nie tylko na kocią urodę
Bazyliszkowa pisze:Fasolko, Duża chciała dobrze dla ciebie. Nie trzeba było zjadać maści![]()
Klakier
MalgWroclaw pisze:Wszyscy to mówią, Klakierku.
Potrzymaj za mnie łapki, proszę.
Fasolka
Bazyliszkowa pisze:Trzymam, prawie cały czas trzymam - puszczam tylko na chwilę, jak muszę Bajkę pacnąć. Albo pogrzebać w kuwecie.
Klakier
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 62 gości