Nemisiowe Okruszki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 23, 2011 20:36 Re: Nemisiowe Okruszki

Ja też poproszę :lol:
A tymczasem popatrzaj Wioluś, co z Twojej wełenki się wyprawia :mrgreen:
http://www.skarby.home.pl/index.php

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro lis 23, 2011 21:01 Re: Nemisiowe Okruszki

Wiolaww pisze:
Megana pisze:Ja poproszę zdjęcie różowej Marysi, otrzepanej z farfocli spożywczych.

też poproszę o fotkę Marysi.

Oj tak - koniecznie ją delikatnie wykąp, żeby śliczna była :1luvu:
:wink:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Śro lis 23, 2011 21:01 Re: Nemisiowe Okruszki

jasdor pisze:Ja też poproszę :lol:
A tymczasem popatrzaj Wioluś, co z Twojej wełenki się wyprawia :mrgreen:
http://www.skarby.home.pl/index.php

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
też chcę :!:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 23, 2011 21:03 Re: Nemisiowe Okruszki

Szejbal pisze:
Wiolaww pisze:
Megana pisze:Ja poproszę zdjęcie różowej Marysi, otrzepanej z farfocli spożywczych.

też poproszę o fotkę Marysi.

Oj tak - koniecznie ją delikatnie wykąp, żeby śliczna była :1luvu:
:wink:

śliczna? nie wiem...
na pewno, bardzo wzbudza moją ciekawość :D

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 23, 2011 23:07 Re: Nemisiowe Okruszki

Jasdorku - ogromne dzięki za wstawienie linku. Miałam go wolnej chwili poszukać, bo gdzieś mi mignął, a później zapomniałam gdzie. :P Bombki są prześliczne. Z ciekawości zapytam z jakiej wełny się je robi ? Oglądałam sobie kiedyś wełny i stwierdziłam, że to jest jakaś czarna magia. Jakieś tragiczne mnóstwo rodzajów, grubości... 8O

Nie powiem, żeby Marysia bardzo się ucieszyła z kąpieli - dziarsko się wyrywała, więc umyta jest niezbyt dokładnie. Przy okazji łapanki stwierdziłam, że dziewczyny mają się dobrze, występują w słusznej ilości, szybko umykają... tylko jakieś chude są :roll:

Tu Marysia świeżo po kąpieli :

Obrazek

A tu Marysia dziwi się światu i stwierdza, że jednak, nie każdy różowy jest twarzowy :wink:

Obrazek

Wiecie co... jak tak sobie patrzę na zdjęcia Marysi - to stwierdzam, że jednak jest słodziakiem :wink: Są nawet takie podobne do niej słodkie żelki.

Przy okazji doniesienia z jeżowegp frontu - wczoraj temperatura w nocy spadła poniżej zera. Jedzenie nie zniknęło z tacek. Sądzę więc, że to nie Tygrysio był odpowiedzialny za puste miseczki. Przynajmniej, nie w 100 %. Myślę, że jeżurstwo zahibernowało :P

Ufi coraz aktywniej uczestniczy w czynnościach domowych. Zabrała Baltkowi psie ciasteczko - nie był zadowolony, ale nic nie powiedział :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 23, 2011 23:17 Re: Nemisiowe Okruszki

A skąd wiesz, gdzie Marysia ma przód? Czy tylko wtedy jak idzie do przodu?
No chyba, że akurat idzie do tyłu... :?
Zgadzam się z przedmówcą - Marysia jest słodka!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 23, 2011 23:20 Re: Nemisiowe Okruszki

Marysia bardzo mi sie podoba . Błyszcząca, wykąpana , słodziutka :1luvu: :1luvu:
Co do jeżusi, to chyba wyjątek, kiedy cieszymy się, że jedzonko nie znika :mrgreen: bo to oznacza tylko, że smacznie sobie gdzieś śpi :ok:
Jeśli chodzi o Ufi - odliczanie rozpoczęte, ciemno robi się szybko, więc za okienkiem życie pewnie zamiera i jest nudno, to trzeba się więcej domem zainteresować.
No i bardzo odważna jest, skoro się Baltkowi do michy dobiera :lol:
Dziękuję Ci Nemi, że ją wzięłaś. Tak baaardzo baaaardzo :1luvu:

Co do włóczki, to najlepsza jest taka od Wioli, z odzysku :mrgreen: A poważnie to wszystko jedno właściwie jaka ona jest. Może być grusza i cienka. Ja robię z grubszej, bo wtedy szybko idzie robota.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw lis 24, 2011 0:05 Re: Nemisiowe Okruszki

Marysia jest całkiem całkiem.... może nie jako pluszak domowy, ale sympatyczne z niej zwierzątko. Jak kiedyś będę miała mój wymarzony domek, to się do Ciebie zgłoszę, żeby adoptować taką Marysię :mrgreen:

Jasdorku, a jak masz cienką włóczkę, to nie możesz robić podwójną nitką? Pytam, bo mam głównie taką cienką do oddania, już prawie przygotowałam dla Ciebie przesyłkę, jeszcze czekam na środki z jajek niespodzianek i mogę Ci dołożyć sporo torebek foliowych (bo chyba też potrzebujesz do wyrobów - a moja mama w życiu nie wyrzuciła żadnej torebki :roll: )
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw lis 24, 2011 9:51 Re: Nemisiowe Okruszki

Bianka 4 pisze:Jasdorku, a jak masz cienką włóczkę, to nie możesz robić podwójną nitką? Pytam, bo mam głównie taką cienką do oddania, już prawie przygotowałam dla Ciebie przesyłkę, jeszcze czekam na środki z jajek niespodzianek i mogę Ci dołożyć sporo torebek foliowych (bo chyba też potrzebujesz do wyrobów - a moja mama w życiu nie wyrzuciła żadnej torebki :roll: )


Pewnie, że mogę. Mogę nawet robić w dwie, trzy, cztery ... nitki, te same, lub kolorowe - nie ma problemu. Środeczki - jak najbardziej poproszę , torebki i owszem też.
Czy ja jestem zbieraczką ? :ryk: :ryk:

Śniło mi się dziś, że Ufisia spała z Baltkiem na jakimś psim posłanku i przyszła Nemi. Bardzo Ufisie skrzyczała, że nie wolno, że to jest psie miejsce i że porządek ma być, każdy na swoim miejscu, a potem zabrała kołderkę i poszła z Ufisią spać do łazienki :ryk:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw lis 24, 2011 13:12 Re: Nemisiowe Okruszki

jasdor pisze:(...) Bardzo Ufisie skrzyczała, że nie wolno (...)


Oj Jasdorku, ale masz sny 8O Ponieważ myślę sobie, że w snach objawiają się nieuświadomione lęki - spieszę wyjaśnić, że jakimś fanatykiem porządku nie jestem. Zasada porządkowa w sumie jest jedna - nie akceptujemy dzikich awantur i nie wnikamy kto zaczął. Milczące molestowanie starszych też podpada pod tą kategorię, choć może nie być wrzasków sugerujących awanturę. Kiedyś miałam zakusy, żeby wprowadzić zasadę, że nie drapiemy nowej sofy przeznaczonej dla gości i ukrytej na poddaszu ... ale zabrakło mi konsekwencji i zapału do biegania po schodach.... najgłośniejszy ryk z dołu zdawał się nie docierać do kocich uszu :wink: Może nie ta częstotliwość ...

Spać sobie mogą, kto tam z kim chce :P Nie wiem tylko dlaczego do wspólnego spania wybierają sobie najchętniej nasze łóżko... Jak dołączy do tego Ufi, to rzeczywiście, nie zastanie mi nic innego, jak kołderkę pod pachę i do łazienki... może to być więc sen proroczy :ryk:

Wczoraj byłam bardzo zmęczona i zniechęcona ... moim marzeniem było udać się w wolne od zwierząt miejsce. Niestety wszystkie pomieszczenia są przez nie zaanektowane. W desperacji pomyślałam o maleńkiej łazience - choć posiedzieć w spokoju bym sobie mogła ... ale nie ... tam siedzi zapasożycony na terapii :roll:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 24, 2011 21:53 Re: Nemisiowe Okruszki

Co siedzi, proszę..?? 8O

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 24, 2011 22:26 Re: Nemisiowe Okruszki

Siedzi mianowicie osobnik pozbawiony systemu nerwowego, ale za to posiadający pasożyty. Pasożytom wydałam wojnę i zamknęłam go w łazience, żeby zrobić komorę gazową wypełnioną trującym gazem. Podobno dla ludzi i zwierząt gaz jest nieszkodliwy, ale wolałam nie testować :wink:

Oglądałam zdjęcia Marysi, żeby stwierdzić jak to jest z tym przodem. Bo w sumie oba końce rzeczywiście niewiele się różnią. Jednak jak się dokładnie wpatrzyć w materiał zdjęciowy - przód jest nieco węższy i ciemniejszy, tył grubszy i jaśniejszy :P

Dziś od rana temperatura powyżej zera i jeżowe jedzonko zniknęło.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 26, 2011 23:22 Re: Nemisiowe Okruszki

Dziewczyny - mam króciutkie pytanie, co do tej włóczki z odzysku - czy z odzysku oznacza, że coś było i zostało sprute :?: Czy też, że jakaś nie wykorzystana sobie leżała w szufladzie :?:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 26, 2011 23:33 Re: Nemisiowe Okruszki

Według moich pojęć - było coś i zostało sprute.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 27, 2011 22:12 Re: Nemisiowe Okruszki

Jeśli tak, to i ja chętnie coś bym sobie spruła :P Chyba mam zepsutą szafę - sporo rzeczy mi się pokurczyło i jakieś takie jest za małe... Najdziwniejsze jest jednak to, że buty M też się skurczyły :roll:

W nocy jeże przenosiły sianko do domku. Chyba wiedziały co robią - tak wieje, że głowę chce urwać. Dziś zdybałam jednego jak żerował w karmniku - tłuściutki jest :P Ledwo się mieścił.
Być może jutro przyjedzie bardzo chory jeż. Mam nadzieję, że przeżyje.

Ufi zasiedliła lodówkę. Osama dostała sweterek. Zielony z rudą lamówką. Nie był to dobry pomysł. Drako zobaczył zielonego kota i stwierdził chyba, że to najeźdźca z kosmosu - szczekał wielkim głosem i gonił Osamę przez cały dom ... ledwo udało mi się go opanować.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EmiEmi, raiya, zuza i 404 gości