Niebieski i norweg?Brwinów.POTRZEBA POMOC w łapaniu. Jest DT

Jakoś damy radę.Przecież nie są aż tak chore.Z tego co zrozumiałam to tylko u niebieskiego skóra.I trzeba by było odrobaczyć,odpchlić i zaszczepić.Z transportem też nie było by problemu.Mój stary w Warszawie pracuje przy budowie muzeum historii żydów polskich.Codziennie busem jeżdżą.

cudownie, czyli nawet jak jedne by się złapał jednego dnia,a drugi drugiego, to i tak jest transport
nie, nie wyglądają na chore

w takim razie bardzo uprzejmie proszę o PILNĄ POMOC w:
łapance, transporcie i koordynacji całej akcji, nie mam transporterów, pożyczyłam

Anna Rylska pisze:cudownie, czyli nawet jak jedne by się złapał jednego dnia,a drugi drugiego, to i tak jest transport
nie, nie wyglądają na chore

w takim razie bardzo uprzejmie proszę o PILNĄ POMOC w:
łapance, transporcie i koordynacji całej akcji, nie mam transporterów, pożyczyłam

Dokładnie.

Anna Rylska pisze:cudownie, czyli nawet jak jedne by się złapał jednego dnia,a drugi drugiego, to i tak jest transport
nie, nie wyglądają na chore

w takim razie bardzo uprzejmie proszę o PILNĄ POMOC w:
łapance, transporcie i koordynacji całej akcji, nie mam transporterów, pożyczyłam

Aniu, ja mogę pomóc w łapance na tygodniu po pracy albo w weekend. W piątek mam zamiar jechać na cmentarz z suchym, ale mogę też innego dnia.

Co do kosztów to na bazarek mogę wrzucić kilka moich rękodzieł.

potrzebuje kogoś doświadczonego w łapaniu ( one są oswojone ale wiadomo) ale ja nie umiem łapać dużych kotów, nawet na klatki łapki - zawsze łapałam tylko kociaki lub młode i tylko w ręce

klatka łapka to raczej odpada? choć można zabrać - one raczej nie wejdą do niej, dwa miesiące próbowano je tak złapać

No to ja trzymam kciuki za powodzenie całej akcji :ok:

koty trzeba łapać w dzień, wczesnym popołudniem, no chyba, że ktoś je przetrzyma ( ja nie mogę) wtedy można i później
w tygodniu - przed godz. 17 muszą być już w Warszawie, żeby od razu jechały do Płocka - to opcja od poniedziałku do piątku, bez przetrzymywania
w soboty koty muszą być w Warszawie na godz. 15 - wersja z bezpośrednim dojazdem do Płocka

Wiecie, ja łapałam z koleżanką dzikuna zimą.Włożyłyśmy stare skórzane rękawiczki i upchnęłyśmy walczącego wariata w transorterku.
Po godzinie mruczał na kolanach:)
Proponuje łapać po jednym skoro transport jest "ciągły".

I dziewczyny- pomogę finansowo.
Zwłaszcza niebiskiemu,wymaga leczenia grzbieciku.

W łapaniu nie pomogę- jestem nieststy z Poznania.

Zapraszam na wydarzenie mikołajkowo-gwiazdkowe na FB - dla kotów z Brwinowa https://www.facebook.com/event.php?eid= ... ext=create

Ja mogę ewentualnie pomóc w łapaniu i dowozie do Warszawy ale przez 2 tygodnie tylko w weekend (czyli sobota), no i nie mam do pożyczenia transporterka... Przy 9 kotów na 2 domy muszę na bieżąco mieć swoje dwa do dyspozycji... Ciągle ostatnio jeżdżę do weta :roll:

to tu, to tam... i zwykle od razu z dwójką...

Przydałby się chociaż 1 transporter bo koty nie muszą jechać 1 dnia...

mata_hari

dziękuję :1luvu:

jutro będę próbowała łapać, choć padam na ryj , dosłownie :oops:

poprosiłam o pomoc monikah - pojedzie ze mną, za co dziękuję serdecznie! będzie nas dwie

Dziewczyny i jak łapanka? Udało się?

nie, nie udało się

brak słów dosłownie, ja mam dość!
jedna "z bardzo przyjaznych" pań dosłownie szalała jak zobaczyła klatkę, odganiała koty
" ona nie pozwoli ich stresować, niszczyć ich psychiki i okaleczać kotów" a to ze rodzą, chorują, marzną, są głodne, nie ma znaczenia

Anna Rylska pisze:nie, nie udało się

brak słów dosłownie, ja mam dość!
jedna "z bardzo przyjaznych" pań dosłownie szalała jak zobaczyła klatkę, odganiała koty
" ona nie pozwoli ich stresować, niszczyć ich psychiki i okaleczać kotów" a to ze rodzą, chorują, marzną, są głodne, nie ma znaczenia

Niedobrze

wracamy do punktu wyjscia

to nie ta

Niebieski i norweg?Brwinów.POTRZEBA POMOC w łapaniu. Jest DT

Kto przegląda forum