5 super kotów z Pajęczna szuka DS lub DT

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lis 10, 2011 11:26 Re: Kociaki na działce w Pajęcznie mają KK - potrzebna pomoc

Conchita pisze:Ja też trzymam! A co z kotami, wiadomo kto się nimi zajmie?

Zadzwonie do niej wieczorem.
najszczesliwsza
 

Post » Wto lis 15, 2011 9:23 Re: Kociaki na działce w Pajęcznie mają KK - potrzebna pomoc

Co słychać o Oli, jak się czuje i kiedy wraca do domku?? :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Czw lis 17, 2011 17:43 Re: Kociaki na działce w Pajęcznie mają KK - potrzebna pomoc

Jestem w szpitalu. Wracam może w czwartek. Kotami zajmuje się sąsiadka.Koty latają po domu i są ponoć szczęśliwe. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten watek.
Ostatnio edytowano Pt lis 25, 2011 22:48 przez olafen, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pon lis 21, 2011 9:23 Re: Kociaki na działce w Pajęcznie mają KK - potrzebna pomoc

witam,
olafen bedzie jeszcze ok. tygodnia w szpitalu i prosila aby "podnosic" watek.
jest razem 7 kotkow, wszystkie slodkie i bardzo domowe.
pozdrawiam serdecznie, ewa

wyspiara

 
Posty: 4
Od: Pon sie 15, 2011 18:17

Post » Śro lis 23, 2011 21:41 Re: Kociaki na działce w Pajęcznie mają KK - potrzebna pomoc

Dziękuję wszystkim za pomoc i podnoszenie wątku. Pierwszy raz zrobiło mi się bardzo przykro
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw lis 24, 2011 9:24 Re: Kociaki na działce w Pajęcznie mają KK - potrzebna pomoc

Pozdrawiam Olę. Jak zdrówko po szpitalu?? :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: U moich koteczków i u mnie wszystko OK. :ok: :kotek: :kotek: Jak koteczki się czują ??
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard


Post » Czw lis 24, 2011 11:47 Re: Kociaki na działce w Pajęcznie mają KK - potrzebna pomoc

Szalony Kot pisze:Olu, czemu przykro? Z kotami i Tobą zdrowotnie wszystko ok..?

Bo zapomniałam
Przepraszam.
najszczesliwsza
 

Post » Czw lis 24, 2011 20:52 Re: Kociaki na działce w Pajęcznie mają KK - potrzebna pomoc

Dlaczego u Oli nadal cichutko ??? Przecież dzisiaj czwartek. Jak zdrówko?? Pozdrawiamy 8) :roll: i zaglądamy. :kotek: :kotek:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pt lis 25, 2011 18:38 Re: Kociaki na działce w Pajęcznie mają KK - potrzebna pomoc

wyspiara pisze:witam,
olafen bedzie jeszcze ok. tygodnia w szpitalu i prosila aby "podnosic" watek.
jest razem 7 kotkow, wszystkie slodkie i bardzo domowe.
pozdrawiam serdecznie, ewa

Zdaje się, że pobyt w szpitalu się przedłużył
Obrazek Obrazek ObrazekTymoteusz [*]17.08.2019 r.

magdalena99

 
Posty: 1621
Od: Sob mar 27, 2010 15:20

Post » Pt lis 25, 2011 22:26 Re: Kociaki na działce w Pajęcznie mają KK - potrzebna pomoc

Trochę to trwało ale już jestem w domu. Mam nawet nowego kompa( na raty) ale jeszcze nie mogę go podłączyć do neta bo modem nie pasuje - za stary ( ma dwa lata)
Do stycznie nie wybieram się do szpitala. W styczniu znów nowa tura, ale jakoś przeżyjemy. Wczoraj wróciłam i kociaki prześcigały się który ma być na moich kolanach. Citka stęskniona spędziła ze mną noc i nie dopuściła, aby młódź też się poprzytulała. Kotki są przeurocze, ale sąsiadka stwierdziła, że do trzech więcej nie przyjdzie. Będzie problem. Chyba najbardziej dał jej w kość Feluś, ale on jej nie lubi. Feluś jest strasznie żywiołowy, ruchliwy, a ona nie pozwala mu się wybiegać, krzyczy trochę na niego gdy robi bałagan, no i tak to wygląda.

U mamy są 4 kotki i na jednego ciągle poluje bo to siostra Dżerusia Fifi i Sary.
Zrobiłam skany rachunków za sterylkę Funi i część za moje ale dopiero na swoim kompie postaram się je zamieścić.

Dzwoniły do mnie dwie panie i już były zdecydowane ale w końcu zrezygnowały :(
Trochę martwię się, bo 7 kotów to dużo, a trochę mało nimi zainteresowania. :(

Za kilka dni postaram się umieścić zdjęcia. Mama wysłała mi kliszę, muszę ją wywołać i zrobić zdjęcia a potem zrobię skan zdjęć i je umieszczę :)

Ze mną na razie ok. W poniedziałek wracam do pracy , bo nie będę miała z czego żyć :ryk:
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Sob lis 26, 2011 9:29 Re: 7 uroczych kotów z Pajęczna pilnie potrzebuje domów

Bardzo się cieszę, że wróciłaś ze szpitala
Życzę Ci zdrowia
a kociakom najlepszych domków :ok:

Ps. gdzie znajdę kod do banerka Twoich kociaków?
Obrazek Obrazek ObrazekTymoteusz [*]17.08.2019 r.

magdalena99

 
Posty: 1621
Od: Sob mar 27, 2010 15:20

Post » Sob lis 26, 2011 9:52 Re: 7 uroczych kotów z Pajęczna pilnie potrzebuje domów

Ojj jak dobrze , że już w domku. Kotunie się stęskniły. Życzę dużo zdrowia :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Sob lis 26, 2011 19:34 Re: 7 uroczych kotów z Pajęczna pilnie potrzebuje domów

magdalena99 pisze:Bardzo się cieszę, że wróciłaś ze szpitala
Życzę Ci zdrowia
a kociakom najlepszych domków :ok:

Ps. gdzie znajdę kod do banerka Twoich kociaków?


Też się cieszę, bo jednak pobyt w takim SPA strasznie się dłuży :)

Kod do banerka jest na 2 stronie :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Sob lis 26, 2011 19:53 Re: 7 uroczych kotów z Pajęczna pilnie potrzebuje domów

A TERAZ CO NA FRONCIE.
U mamy - Dzeruś śpi tylko z mamą. On jest chodzącą maskotką. Wszystko można z nim zrobić.
Amika - biało - szara - lata z kotami jak szalona. Feluś u mnie to jej brat. Ich ojciec albo matka musieli być chyba na spidzie, gdy kociaki były płodzone, bo mają taką parę. Moja sąsiadka dziś zapytała mnie, czy jest miejsce w mieszkaniu, do którego Feluś nie zajrzał :) Nie wiem, i nie myślę o tym, bo on dwie godziny lata jak szalony, a potem jest do rany przyłożyć. Dziś 1 godzinę spał na moich kolanach i przez cały czas mruczał.

Przyszłą dziś do mnie dziewczynka na korepetycje, z tatą. Tatę wsadziłam do drugiego pokoju, aby poczekał. Kto temu panu towarzyszył przez cały czas - FELUŚ. A mruczał mu, a kokietował go.
Sama radość i miłość.

Funia - cała czarna z białym krawatem - wystrylizowana. Mama mówi, że dokładnie z takim charakterem, jaki miała i ma Melisa u Conchity. Czyli taka słodka, łagodna, zero agresji.

Została jeszcze Lusi, siostra Dżrusia - ciągle na działce i ciągle na nią polujemy.

Sara i Fifi - dwie buraski - takie wstydliwe, nieśmiałe, niepewne, trochę przestraszone.

Fifi przychodzi po pieszczoty około 2-3 w nocy. A ociera się wówczas, a mruczy, a robi bałwanki, fikołki i jest taka spragniona pieszczot.
Ostatnio goniłam ją po domu, a ta uciekała jak szalona, po czym wpadła w moją pościel, rozłożyła się i zaczęła mruczeć.

Czasami w ciągu dnia podchodzę do niej aby ją pogłaskać, wówczas godzina z głowy, nie pozwala Fifunia przestać i tylko nadstawia swoją śliczną mordkę do głaskania. ")

Kotki są na prawdę słodkie i bardzo potrzebujemy dla nich domków.

Obecnie muszę zaszczepić Felusia i Fifunię, i pozbawić Felka klejnotów.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 7 gości