Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

Dziś dopiero ,oglądając po raz drugi zdjęcia ,zobaczyłam jak Kacper utył od podkradania jedzenia Lajli.A mówi się, że " kradzione nie tuczy " :mrgreen:

a tu prawie cała ferajna, bo pingwinka-Zolinka spała POD łóżkiem

Oj,Welinko,Kacperek tylko dąży do jedynego słusznego kształtu,a poza tym to pan kot,więc nie musi trzymać linii :piwa:

Ale dżentelmenem,to on nie jest,skoro wyjada pannie Lajli karmę :spin2:

BUSIO pisze:Oj,Welinko,Kacperek tylko dąży do jedynego słusznego kształtu,a poza tym to pan kot,więc nie musi trzymać linii Ale dżentelmenem,to on nie jest,skoro wyjada pannie Lajli karmę

No nie tylko on podjada ,ale po nim najbardziej widać utycie :mrgreen:

w końcu zima przed nami, tłuszczyk trzeba mieć :wink:

lanua pisze:w końcu zima przed nami, tłuszczyk trzeba mieć

No i mam

Pierwszy raz od wielu lat obudziłam się z uśmiechem na ustach.U mnie śpi przeważnie Kacper i Laila.W nogach łóżka stoi stolik (barek ) pod nim było ciepłe posłanko.Oczywiście była walka o to miejsce.Wygrała malizna.Zrobiłam więc domek z kartonu i postawiłam na górze.( jak się dorobię kupie im ładny :oops:

)Tym razem wygrał Rudy.Lajla się pogniewała i zaczęła spać na fotelu.Budzę się dziś rano ,otwieram jedno oko,później drugie-patrzę a w domku coś kolorowego

Rudy zmienił się w Czesława.Największego kota w domu. :lol:

Gdy zobaczyłam co jest na podłodze uśmiech jak szybko się pojawił-jeszcze szybciej zniknął.

Moje skarby czyli szydełka ,druty,koraliki itd.walały się na podłodze.Cała sucha karma wraz z pojemnikiem,utworzyła dywan. :roll:

Kto to zrobił

oczywiście Kacper.Pomimo,że miska jest pełna od początku bycia w domu kradnie jedzenie i żadna puszka nie jest mu przeszkodą.Każdą otworzy.Bestyja........Muszę poszukać czegoś na kłódkę,bo niedługo będzie ważył z 10 kg.

Zrobiło się cicho i spokojnie ,więc chcę powrócić i wyjaśnić parę spraw .Fakt nie cierpię "nerwowych " wątków .Moja pierwsza myśl to go całkowicie zamknąć. Dlatego poprosiłam o dwa dni ciszy ,żebym mogła przeanalizować wszystko.Jednak doszłam do wniosku,że mam wielu wirtualnych przyjaciół,których interesuje Lajla i dlatego zmieniłam zdanie.
Pierwsza rzecz o której chciałam napisać, że to ja źle postąpiłam.Potrafię przyznawać się do błędów.Nie miałam prawa wklejać prywatnych wiadomości skierowanych tylko do mnie.Dlatego jak widać powyżej- zostały skasowane.Targało mną dużo emocji ( niepotrzebnych-może :?:

) .Teraz parę słów do Erin.Było dużo dziewczyn z Forum ( jest ) ,które pomogły mi,czy to poradą,zrobieniem ogłoszeń dla Zosi,czy finansowo dla Lajli..Bez Nich nie dałabym rady.Nie będę wymieniać kto to był,bo one same wiedzą.Wśród Nich ( jedną z pierwszych ) była Broszka.Dlatego nie zgadzam się z Tobą,że robiła zadymę i fochy. Po prostu wyrażała swoją opinię.I znów popełniłam błąd,powinnam od razu wkroczyć w dyskusję.Nie postąpiłam tak, ponieważ dyskutowałyście między sobą,a ja nie lubię pchać się na trzeciego.Erin na przyszłość proszę o mniej złości w wypowiedziach.Jeżeli komuś zrobiłam przykrość słowami,lub ich brakiem to przepraszam :ok:

I na drugi raz postaram się swoje problemy rozwiązywać samodzielnie,nie prosząc o rady.Przecież jestem dorosła-nawet bardzo...... :mrgreen:

Fakt, nie ma czego komentować :roll:

Reszta na PW.

Erin pisze:Fakt, nie ma czego komentować
Reszta na PW.

Erin ten temat już zakończyłam.Wyjaśniłam co miałam do powiedzenia.Również o swoich błędach.Na P.w na ten temat nie rozmawiam.KONIEC TAMTEGO TEMATU :ok:

OK, skoro chcesz publicznie, to proszę.
Uważam, że nie zasłużyłam sobie na takie połajanki z Twojej strony.
I niniejszym się pożegnam ...
Mam tylko nadzieję, że moje obawy co do kotki się nie sprawdzą

Erin pisze:OK, skoro chcesz publicznie, to proszę.
Uważam, że nie zasłużyłam sobie na takie połajanki z Twojej strony.
I niniejszym się pożegnam ...
Mam tylko nadzieję, że moje obawy co do kotki się nie sprawdzą

Ja nie mam nic do ukrycia,żeby pisać publicznie.Każdy się martwił w taki,czy w inny sposób..Myślę,że po mojej obszernej wiadomości postąpi z kotką jak potrzeba.Ma kilkunastoletniego psa.Chyba musi o niego dbać jak jeszcze do tej pory żyje zdrowy.Trzymam rękę na pulsie.Najwyżej wróci do mnie.Będę miała dwie siostry.
Każdy ma wolną wolę,jeżeli nie chcesz wchodzić na mój wątek ,to jest Twój wybór. Ja nikomu nie zabraniam.
(To nie były połajanki tylko moje odczucia )

welina pisze:Ma kilkunastoletniego psa.Chyba musi o niego dbać jak jeszcze do tej pory żyje zdrowy.Trzymam rękę na pulsie.

Boże

Rzeczywiście, najlepiej będzie, jak będę się trzymała z daleka :roll:

Erin pisze:
welina pisze:Ma kilkunastoletniego psa.Chyba musi o niego dbać jak jeszcze do tej pory żyje zdrowy.Trzymam rękę na pulsie.

Boże
Rzeczywiście, najlepiej będzie, jak będę się trzymała z daleka

Jeżeli cytujesz-to cytuj wszystko,a nie urywane zdania.Psy też jak wiesz chorują,więc musi o niego dbać.Przecież my mieszkamy daleko od siebie ,więc nie musisz się trzymać z daleka :mrgreen:

Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

Kto przegląda forum