» Śro lis 23, 2011 14:17
Re: Jak się leczy padaczkę? Trutką na szczury. Pilnie DT!!!
Wazne jest ,żeby kotka nie była wsród kotów podczas ataku padaczkowego sama.Koty dostaja szału i atakuja takie zwierze.Mój Lepek ma padaczkę.Miewa rzadkie ataki,ale b.silne.Lekkie ataki juz u niego rozpoznaje:to chwilowy"odjazd',jakby nieobecny,czasami drga kawałek wargi,czasami zaczyna biec bez celu zawracajac..to juz daje mi alarm,ze atak się zbliza...Mój kot jest ślepy(nie ma gałek ocznych) i takze doznał urazu głowy .Został wyrzucony niewidomy z domu i uderzał sie głowa w pojazdy,sklepy,wszystko uciekajac przed szarpiacymi go psami w Łodzi.Tez dostaje Luminal,ale ma ataki...Życie ułatwia nam "asekuracja'w postaci recznika miekkiego/koca w kazdym pomieszczeniu.Kiedys doznał silnego uderzenia głowa,dlatego mocno go sciskam wtedy tym recznikiem i kłade na łóżko....mocno przytulajac.U nas to działa,szybciej ustepuja drgawki....Nie jest to miły widok, bo kot tak się skreca jakby miał zerwany mlecz w kregosłupie i strasznie charcze...Pierwszy atak to myslałam,ze ja sie "zwine"tak sie wystraszyłam.Kotek tez dostał padaczki po ok.roku po tych dramatycznych przezyciach na ulicy...