» Śro lis 23, 2011 10:45
Re: Hospicjum dla Kotów Bezdomnych.
Merlok, przykro mi z powodu takich doświadczeń. Niestety, jak w przypadku każdej operacji, ryzyko zawsze istnieje. Ważne jest w takich sytuacjach, by postarać się ustalić dlaczego do tego doszło.
U mnie umarła jedna kotka po zabiegu sterylizacji. Kotka była wysterylizowana aborcyjnie ale wcale nie aborcja, czy też źle przeprowadzony sam zabieg miały tu znaczenie. Po zabiegu zanikła - na skutek znieczulenia - perystaltyka jelit. I choć kotka robiła kupę, to wydalała zbyt mało kału, który zalegając w jelitach, zatruwał organizm. Nie wiadomo też - bo kotka wolnożyjąca i nie miała robionych badań krwi przed sterylką - czy coś dodatkowo nie wpłynęło na taki przebieg całej sytuacji.
Chanysia już całkowicie wybudzona. Już zjadła i poprzytulała się mrucząc. Brzuszek wygląda dobrze.
Daktyl też zdecydowanie lepiej. Usiłuje się nawet bawić.
Mbati znalazł sobie obiekt zastępczy i w sytuacji, gdy nie ma Ganeshy molestuje Moai.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'