Aktualnie mam 2 psy /ze schronisk/ i kota uratowanego w zeszlym roku przed smiercia/wet dał mi go ,po eutanazji mojej 20 letniej bardzo chorej suni/a kota przyniesiono wraz z 3 siostrami do uspienia.....
Kot ma rok,jest wykastrowany.
Bardzo lubi psy,w sumie wydaje mi sie,ze sam uwaza sie za psa....biega z nimi ,bawi sie czasem urzadza zapasy.
Mieszkam w domu z ogrodem,od malego kot wychodził kiedy chciał,Chetnie biega po dachcach i poluje,ale nigdy nie oddala sie daleko,reaguje na swoje imie,jak zawolam Pyzio....po chwili pojawia sie gdzies z krzakow i biegnie do domu,
Zmienila sie moja sytuacja zyciowa tak,ze w grudniu przenosze sie do bloku w miescie ,tuz przy przelotowce.Mieszkanie male 26m,bez balkonu.....
Psy to nie problem,sa starsze i leniwe,wystarcza im spacery 3x na dzien
Ale co z kotem?jak go raz zamknelam na caly dzien/musialam wyjechac/po powrocie mialam w domu sajgon/
jak to jest z kotami?czy przyzwyczajaja sie do ludzi czy do miejsca?
jak moge przygotowac kota do zmiany warunków?
czy to sie wogole da?
czy moze szukac mu domu z ogrodem?nie wiem co robic....mam 3 tygodnie czasu do przeprowadzki
