


Ja to juz sobie tak kombinowałam, żeby jutro zadzwonić z rana i powiedzieć, że dostałam pracę, idę na szkolenie, to jest dla mnie priorytet i przyjdę kiedy indziej.
No naprawdę, jak mam któryś raz z kolei iść tylko po to, żeby powiedzieć, że nie mam nic do powiedzenia, to mnie w doopie drze
