Zaginiona OGRYNIA - już w nowym domu ze swoją przyjaciółką!

Iwonami pisze:
ruda32 pisze:jak robi się skan z Zumi ?

rozumiem, że chodzi Ci o fotkę?
Jak masz na ekranie plan, to kliknij klawiszem "PrtScr".
Następnie uruchom program "Paint" i dalej "Edycja" i Wklej.
Następnie "Zapisz jako", wybierasz jako .jpg (nie bmp) i gotowa fotka jest zapisana.
W przypadku gdybyś chciała coś na fotce narysować lub napisać, to wtedy trzeba to robić w porgramie Paint.
Jeśli chodziło Ci o coś innego, to przepraszam za tę łopatologię.

Ucieszyłabym się z mapki okolic Mochnackiego z zaznaczeniem gdzie powinnam powiesić ogłoszenia.
Zgadzam się także z mziel52, że o okolicach Dantyszka bym nie zapominała.
Ja tam będę jeździć, tyle że ja mogę tylko wieczorem, albo w nocy

o to właśnie mi chodziło

dzięki

W nocy, to popróbuj z walerianą i dobrze mieć ze sobą lornetkę, aparat fot. raczej się nie przyda, bo błysk może wystraszyć kotkę.

ruda32 pisze:tam trzeba ogłosić , kociarze chodzą do sklepu na Filtrową obok poczty przy bramie tam też trzeba ogłosić
ja spróbuje wydrukować może w przedszkolu ogłoszenie
puszatku a Ty z jakich okolic jesteś ? jeżeli można wiedzieć

wczoraj wracając z wieczornych poszukiwań rozmawiałam z karmicielką właśnie z tej bramy
wyjście z budynku jest na Filtrową i Niemcewicza
w razie gdyby spotkała podobną kotkę ma namiar na mnie, ona też wraz z koleżanką chodzi na Mianowskiego i Mochnackiego do kotów...
pomysł z ogłoszeniem w sklepie jest świetny...tam też kociarze :ok:

ja jestem z Raszyńskiej przy Dalekiej

jutro spróbuje wydrukować ogłoszenia i podejdę na Mianowskiego,Mochnackiego,pogadam z wetem
mapkę dla Iwony zrobię jutro bo dzisiaj chyba dzień kończy się
na środę załatwiam urlop i zadziałam w terenie od rana( chyba ,że mnie zwolnią -szukam obcego kota :ryk:

)
nie można dopuścić ,żeby przeszła Grójecką
puszatku ja mieszkałam przy Uniwersyteckiej jakby nad weterynarzem ( do przedszkola biegam na Radomską ,tył Grójeckiej a do domu na Białobrzeską od niedawna)

dobra dziewczyny...to jak na razie przyda nam się trochę snu

jutro działalność szukania kota wznawiamy

spokojnej nocy...do zobaczenia...jutro

chyba już czas- dobranoc ,trzeba mieć siły na jutro

Jesteście niesamowite :1luvu:

.
Jeśli Ogrynia nie przekroczyła Wawelskiej, ani Alei Niepodległości, to chyba i Grójeckiej nie przejdzie. Ona wychowała się na spokojnej i cichej ulicy, nie sądzę aby odważyła się przejść na drugą stronę.
Jeśli do Grójeckiej dojdzie, to raczej się cofnie. Ja jednak typuję, że ona najprawdopodobniej osiądzie (jeśli tam naturalnie jest) w okolicach Dantyszka i tego parku, w jakimś ogrodzie, gdzie jest otwarte okienko piwniczne. Byłyby to warunki zbliżone do tych, które miała przez całe życie.
Do tego karmnik w pobliżu i dobre jedzenie i niewiele kotów, a najlepiej żadnego.

Jestem codziennie i tutaj i na FB! Bardzo mocno trzymam kciuki :ok:

Podajcie też tutaj link do wydarzenia na FB albo w Twoim podpisie!
Dawno temu mojemu kotkowi udało się przejść przez Puławską i szczęśliwie wrócić do domu :ok:

Iwonami pisze:Jesteście niesamowite .
Jeśli Ogrynia nie przekroczyła Wawelskiej, ani Alei Niepodległości, to chyba i Grójeckiej nie przejdzie. Ona wychowała się na spokojnej i cichej ulicy, nie sądzę aby odważyła się przejść na drugą stronę.
Jeśli do Grójeckiej dojdzie, to raczej się cofnie. Ja jednak typuję, że ona najprawdopodobniej osiądzie (jeśli tam naturalnie jest) w okolicach Dantyszka i tego parku, w jakimś ogrodzie, gdzie jest otwarte okienko piwniczne. Byłyby to warunki zbliżone do tych, które miała przez całe życie.
Do tego karmnik w pobliżu i dobre jedzenie i niewiele kotów, a najlepiej żadnego.

Mianowskiego też ma dobre warunki,karmicielki,podwórko ,piwnice- jutro będę miała ogłoszenia wychowawczyni mojej Zuzi z przedszkola mi wydrukuje ,pytała sie ile chcę 100-200? są dobrzy ludzie

Będę potrzebowała kogoś do pomocy do powieszenia ogłoszeń ,sama nie dam rady, mam dużo pracy w tym tygodniu
Wracając z przedszkola spotkałam burego kota ciarki mi przeszły ,podeszłyśmy z Zuzią bliżej ,obejrzałyśmy ucho -niestety

Ja dzisiaj połażę ale późno. Jutro mogę też przyjechać i kleić, w końcu to "mój" kot, jakby nie było. Zaraz wychodzę z domu i zanim wrócę pojadę jeszcze i pochodzę po Dantyszka i okolicach, jak nie będzie zbyt późno to poszukam tych ulic, Mianowskiego, Mochnackiego itd.
Nie znam kompletnie tego rejonu, choć się w Warszawie urodziłam i wychowałam. :oops:

Oprócz ucha, Ogrynia ma krótszy ogon o około 10 cm, i jest spora, nie jest drobnej budowy.
Choć może być teraz wychudzona, ale nie należy do takich drobnych smukłych kotów.
To tak dla przypomnienia. Ma także przyprószone bielą "usta"

i takie białe kreski na dolnej powiece, tam gdzie my sobie malujemy czasem kredką.
Odsyłam do zdjęcia na stronie 1 wątku.

Ja chodzę ze zdjęciem w telefonie Ogryni .Z Dantyszka trzeba iść prosto koło Teatru Ochota przejść na Uniwersytecką i wejść w poprzeczne uliczki.Zrobię mapkę zaraz , muszę dokończyć robotę domową z pracy i zrobię
Ja mam ciężki tydzień ale dam radę dzisiaj jak wyszłam przed 8 wróciłam o 18