
Co mam zrobić z mini królikiem przytarganym ze spaceru z psem? W sierpniu.
Kryje z upodobaniem czarnego kota (inne uciekają biedne na meble), suce przekopał i pogryzł posłanie (do wyrzucenia), zasikuje regularnie pościel mojego syna (to duże dziecko i traci wyraźnie cierpliwość) i do tego zachowuje się jak kot - wyjada kocią karmę, skacze po meblach i parapetach, czasami załatwia się do kociej kuwety. Głaskania nie lubi. Do tego najlepsze są cienkie kabelki i moje zimowe buty. W domu od miesiąca remont. Jego wyczyny znosimy z trudem. Boję się, że któregoś dnia wrócę do domu i dowiem się, że powędrował tam, skąd pochodzi - na łączkę koło cmentarza. Bo u mnie, na stałe, to ja go nie widzę.
Każda pomoc w znalezieniu domu dla tego skądinąd miłego zwierzaka - bezcenna.
Foty będą, jak sobie przypomnę, jak wstawia się zdjęcia.

Pozdrawiam

ef-ka /e_n@o2.pl/
już coś kojarzę ...
taki był z niego szczypiorek w sierpniu:

a na poczatku listopada (oj...)

czasami mysli, ze jest kotem

a czasami staram sie przekonac go, ze u nas lato jest przez caly rok.

Komu, komu to milutkie zwierzatko?
