kora78 pisze:jak do jutra nie zje, jade do weta i zostanie moze w szpitaliku, niech ją karmia sami i sie mecza. wole zaplacic i wiedziec, ze kicia bedzie zdrowiala.
Przepraszam, nie doczytałam, ze to dzika dzicz

Skoro tak to zgadzam się z powyższym

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kora78 pisze:jak do jutra nie zje, jade do weta i zostanie moze w szpitaliku, niech ją karmia sami i sie mecza. wole zaplacic i wiedziec, ze kicia bedzie zdrowiala.
MalgWroclaw pisze:Gdzie jest Bolko, bo z tekstu wynika, że gdzieś zniknął. Wiem, to raczej retoryczne pytanie (i nie jest napastliwe), ale czy ktoś z Wałbrzycha może się rozejrzeć?
Zamek Książ podjął zatem współpracę ze schroniskiem dla zwierząt w Wałbrzychu. Sukcesywnie koty są wyłapywane i trafiają do weterynarza.
hidi pisze:dopiero teraz trafiłam na ten wątek.. pochodzę z Wałbrzycha, ale teraz mieszkam w Sosnowcu. Będę w Wałbrzychu na świeta i parę dni po, mogę się rozejrzeć/poszukać jakich informacji o Bolku, jeśli do tego czasu nic się nie wyjaśni
CheshireCat1 pisze:hidi pisze:dopiero teraz trafiłam na ten wątek.. pochodzę z Wałbrzycha, ale teraz mieszkam w Sosnowcu. Będę w Wałbrzychu na świeta i parę dni po, mogę się rozejrzeć/poszukać jakich informacji o Bolku, jeśli do tego czasu nic się nie wyjaśni
Jakbys mogla to idz i napisz jak sprawa wyglada. Informacje, ktore sie pojawiaja sa skape/malo wiarygodne/sprzeczne ze soba. Chcialabym wiedziec co sie stalo z Bolkiem, czy jest w zamku i jak sie czuje. No i jak wyglada sprawa sterylizacji, leczenia oraz karmienia kotow w zamku. Na razie nie sposob dowiedziec sie jaka jest sytuacja, mam nadzieje, ze martwimy sie niepotrzebnie.
hidi pisze:sama mogę dopiero w grudniu, ale koleżanka z Wałbrzycha sprawdzi, która zna Bolka i jak zapytałam o niego, to powiedziała: "o rany! skad Ty wiesz o Bolku??? Bolka każdy dobrze zna z ludzi zamkowych." więc czekam na wieści od niej - nie wiem kiedy jej się uda to sprawdzic, ale pewnie prędzej ode mnie
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 169 gości