DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

No pewno, że świadomie, niech se pogada chłopak, bo on gadatliwy jest bardzo :ryk:

.
I jakis taki aktywny wieczorem :ryk:

.

vip0 pisze:No pewno, że świadomie, niech se pogada chłopak, bo on gadatliwy jest bardzo .
I jakis taki aktywny wieczorem .

No ale on dorosły, ja małolatowi dostęp muszę ograniczać, jeszcze mi się uzależni :ryk:

Hej, kochane, strasznie miau dziś zaniedbałam, ale będzie jeszcze gorzej :evil:

W środę, czwartek i piątek ide do pracy :ok:

Będe wstawała 3 45, z domu wychodziła 4 20, powrót ok 19 30, więc tylko zjeść , umyc się i spac :mrgreen:

Załapałam sie do drukarni, w której pracowałam juz tez trzy lata temu, praca cięzka, bo papier ciężki, a tam drukuja gazetki reklamowe marketów, tych największych , nazw nie wymienię,bo juz podpisałam papiery dot . zachowania tajemnicy. :ryk:

W przyszłym tyg też pewno trzy takie zmiany, dla odmiany nocne, więc parę groszy wpadnie uffff :mrgreen:

To jest jakieś 50 km ode mnie ale dowożą własnym transportem, miejskimi mam tylko 7 min autobusem i 10 min tramwajem.
Biedny Gucik, przyzwycził się , że Pańcia prawie cały dzień w domciu siedzi, a tu biedak będzie sam :cry:

Gratulacje, Izuś :ok:

.
U nie też się w tym kierunku cuś ruszyło :mrgreen:

.

izka53 pisze:Będe wstawała 3 45, z domu wychodziła 4 20, powrót ok 19 30, więc tylko zjeść , umyc się i spac

Toż to masakra jakaś, tak się nie da żyć, długo wytrzymasz? Ja w taki sposób wytrzymałam tydzień, a potem po prostu wstałam i wyszłam...
Nie umiem tak pracować, tak żyć, podziwiam Cię, naprawdę. A płacą chociaż jakoś do sensu za taki zapierdol?

Moniś, to są trzy dni tylko, potem trzy lub cztery przerwy. To sie da wytrzymać, trzy dni masz po prostu wycięte z życiorysu. Mam nadzieję, ze wiele na gorsze tam się nie zmieniło, ale atmosfera była super, i na faję mozna było wyjść i jakąś kawę, czy gorący kubek wciągnąć / ja w pracy , jak niemowlaczek, co trzy godziny głodna jestem :ryk:

/
Płacą nie najgorzej, na rękę wychodzi prawie 9 na godz, a to jak na poznańskie , obecne warunki - sporo

Iza, mam nadzieję, że wytrzymasz :ok:

Bardzo długi dojazd, może uda się go wykorzystać na kimanie :?:

izka53 pisze:Moniś, to są trzy dni tylko, potem trzy lub cztery przerwy

oby się nie ookazało że tej przerwy nie będzie. U mnie miało być po 8 h i weekendy wolne, a okazało się że po 12 h, i wszystkie niedziele i święta. A jak ludzie się po 8-miu godzinach 1go maja ubrali do domu to wyleciał właściciel co nawet słowa po polskiemu nie umiał i zaczął pruć mordę w niewiadomym języku ale "fucki" było słychać, mimo że angielski to nie był, że jakim prawem bo on nie pozwala, ii te głupki rozebrali się i wrócili. Masakra.

kamari pisze:Iza, mam nadzieję, że wytrzymasz Bardzo długi dojazd, może uda się go wykorzystać na kimanie

Wiesz, jak wracam po nocce, to nigdy spać mi sie nie chce, włażę do wyrka , odwalam prasówkę,, trochę tv i spac po ósmej. Na rano, to owszem, czasem muli, ale bus zatrzymuje się na trasie , bo ma kilka punktów, gdzie zbiera ludzi po trasie, to nie bardzo się udaje. Najgorsze jest to , że trzeba przebic się przez cały Poznań, który jest w tej chwili tak rozkopany, że często nieprzejezdny :evil:

Moniś, ja tam juz pracowałam, to jest taka firma, co nawet na trzy dni zatrudnia na umowę o pracę / wprawdzie tymczasową, bo za pośrednictwem agencji /. Umowy zlecenia czy o dzieło tam nie istnieją, ja juz dzisiaj nawet lekarza zaliczyłam, i to wyjątkowo przyzwoitego, , miałam w sumie iść dziś na 18, potem środa i czwartek na rano, ale udało mi się laskę w agencji zbajerować i mi zmieniła grafik :mrgreen:

naprawdę podziwiam, powodzenia :ok:

najmysia pisze:naprawdę podziwiam, powodzenia

Też podziwiam :ok:

A co u Justysi?

DOKOCIŁAM SIĘ - GLUCIO CHCE POKOCHAĆ MISIĘ, A ONA?

Kto przegląda forum