DT Smarti 7-domku dla Fila -gdzie jesteś ?!?

Marzenia11 pisze:smarti - od sierpnia 2010 do połowy listopada 2011 jest albo 15 albo 16 miesięcy - ale na pewno nie 13 więc popraw w tytule wg uznania
no i jednak rezygnujesz ze szczpienia przeciw tężcowi?

Marzeniu-w sierpniu to ja dopiero wzięłam do swojego domu pierwszego tymczaska.
natomiast pierwszy tymczasek który wyjechał ode mnie do domku wyjechał na przełomie wrzesień/pażdż - inaczej przez 13 miesięcy i kilka dni lub też 14 miesięcy bez kilku dni, wyruszyło z mojego domu do swoich domków stałych 50 kotków.

Jamkasica-czy on ma przeciwbólowy? minie trochę zanim mi się ułoży-sama mówiłaś że do dziś zapomnisz a ja dopiero od jutra zapamiętam :lol:

smarti pisze:
Marzenia11 pisze:smarti - od sierpnia 2010 do połowy listopada 2011 jest albo 15 albo 16 miesięcy - ale na pewno nie 13 więc popraw w tytule wg uznania
no i jednak rezygnujesz ze szczpienia przeciw tężcowi?

Marzeniu-w sierpniu to ja dopiero wzięłam do swojego domu pierwszego tymczaska.
natomiast pierwszy tymczasek który wyjechał ode mnie do domku wyjechał na przełomie wrzesień/pażdż - inaczej przez 13 miesięcy i kilka dni lub też 14 miesięcy bez kilku dni, wyruszyło z mojego domu do swoich domków stałych 50 kotków.

dla mnie to bez znaczenia tak naprawdę - ja liczę moment rozpoczęcia bycia dt.

Tak czy inaczej jest to imponujący wynik.

Ja będę wałkować teraz Smarti o fotki swoich ulubienic. Można?

magaaaa pisze:Tak czy inaczej jest to imponujący wynik.

dokładnie.

Iwona, no trochę mniej niż 150- aż policzyłam z ciekawości

Margerita:

Śnieżka:

Figa:

Pasztet:

Ulubienica:

może i mniej ale i tak macie ode mnie Obrazek

a ja w sierpniu,wrześniu,jak wzięłam Julkę,trójpaczek,Mrusię,potem Chmurkę i nawet jeszcze Promysia to jakoś tak myslałam że nie mam żadnego DT..że może będę brała 1 kotusia na pół roku..
najpierw to w ogole myslałam że jak Julka pójdzie to nikogo już nie wezmę bo w ogóle nie spodziewałam się że Julka znajdzie domek i to jeszcze taki jaki znalazła!
myślałam że zostawimy Julkę i więcej żadnych kiciów brać nie będziemy...aż trudno mi dziś uwierzyć że ledwie rok temu byłam taka naiwna...
dopiero jak wzięłąm Mikę-Morunię i Lalunię-moje pierwsze paluszki-to zrozumiałam że to nie żarty i że już na pewno będę brała kicie...tak na prawdę to Lalunia była moją pierwszą tymczaską w której się zakochałam na zabój i wiedziałam już ze odtąd mam wewnętrzny przymus którego się nie pozbędę...no i że to taki mój osobisty imperatyw kategoryczny...

chciałam powiedzieć że właśnie jestem w trakcie robienia swojej osobistej klatki iniekcyjnej ze starej klatki mojego ś.p. Kłapiszonka :mrgreen:

klatka ta jest dedykowana specjalnie Alareipan i Jamkasicy :twisted:

trzymajcie kciuki jak nie chcecie przyjeżdżać trzymać mi kiciów do zastrzyków albo cucić mojego TŻ-ta jak będzie mdlał patrząc jak znęcam się nad kiciami... :mrgreen:

Gratulujemy wyników :1luvu:

50 kiciów - ho-ho :1luvu:

zauważ że z 15-tu szczytniaków zostało u mnie jeszcze tylko 6 kiciów

z czego 2 wydam tylko jako dwupak a dwa zostawiam jeszcze na leczeniu co najmniej do połowy grudnia,a więc na razie nie maja w ogóle ogłoszeń.

ja się chce i jest w swoim działaniu konsekwentnym to można skutecznie działać- brać kicie, leczyć i wydawać do domków.
mimo rozlicznych przeciwności losu i złych języków.

Samrti, zaglądałam na watek szczytniaków dopóty, dopóki nie pojawił się tam problem pp.
Kompletna niefrasobliwość tych dziewczyn, ich niewiedza nt tej choroby sprowokowały mnie do umieszczenia na ich wątku próśb o rozwagę, i cytatów z vetopedii odnoszących się do rozprzestrzeniania się tej choroby.
I jedyny efekt był taki, zę poproszono mnie o opuszczenie wątku...
Najwyraźniej myslą tam, ze jak się o problemie nie mówi, to go nie ma.
Tamte dziewczyny chciały sprzedawać na bazarkach rzeczy z domów z pp!
Brzmi strasznie, wręcz niewiarygodnie.
i do tego to cierpiętnictwo...

Co Cię obchodzi, jak im idą adopcje - ja się przyznam, ze od tamtej pory wolę nie wiedzieć, po prostu.
Rób swoje, masz wspaniałe efekty; po co zawracać sobie głowę innymi.
Gratuluję Ci pięćdziesiątki!

Sama tkwię jakoś w dołku, bo na moje 3 ogloszenia nie mam żadnego odzewu :cry:

Ale właśnie - będę robić swoje, i czesć.

A Tobie życzę: oby tak dalej.

Ach, te działaczki ... znamy to, znamy.

Magaaa-lezą mi na serce tamte kicie w takim samym stopniu jak leżą mi na sercu wszystkie kicie jako gatunek

ale masz oczywiście rację-robić swoje i nie patrzeć na takich na których nie warto patrzeć..

tylko kiciów żal...
szkoda słów...

magaaaa pisze:...
Tamte dziewczyny chciały sprzedawać na bazarkach rzeczy z domów z pp!
Brzmi strasznie, wręcz niewiarygodnie.
....

a to to powinno być karalne z ustawy o ochronie zwierząt

a my tez z wielu ogł nie mamy odzewu ale zawsze gdzieś jest domek każdego kicia więc i Twoje na pewno znajdą-jeszcze tylko ten odpowiedni się nie zgłosił!

nasz Promyś, dla przykładu, czekał wiele wiele miesięcy...ale wreszcie się chłopak doczekał :kotek: