Noc zapadła a u nas cisza.sen zimowy ogarnął ludzi i słowa pisanego już nie pożądają

Pisanego ,oczywiście przeze mnie
Żuka kupa jakby lekko opanowana.Za to Żuk z obkupkanym kupalem opanował ans całkowicie. Jakią on rozkoszniaczek na ręce sie pchający zrobił.A jak pcha się do talerzy.Nie ku jedzeniu tylko ale i ku zabawie.Bo kocio odkrył karuzelę.W ten oto sposób zmniejszył i takk już mocno nadwątlony serwis
Wituś jest wielkim wielkim miziakiem. Przytulaśny z niego chłopczyk.Wiele rozumie i reaguje na imię.Ale powinien być sam.Walczy o dominację w domu.
Edi zrobił sie przefajny i z każdym dniem coraz bardziej rozrywkowy i kontaktowy.
Jędrek pcha się na kolana,poluje na Wojtka i nie wszczyna awantur. Albo robi to tak,że nie został złapany.
Popiołek nei złaził by z rąk.I zacałował by na śmierć ku chwale kota.
Rafik i Lila diabełki wcielone wszelkie dobro zwalą,upolują...Ale Rafik to słodzik.Lila tylko Danke uznaje.
Nastka nie schodzi z kompa grzejąc swą pupiną na monitorze.Dzielnie towarzyszy jej Ignaś. Oni powinni chyba iść osobno.Choć oderwanie Ignasia od mamuni usamodzielniło by chłopaka.No, może nie koniecznie.
Nastunia z nastaniem

nocy przenosi swój ogrzany tyłeczek na me wątłe piersi. rano są bardziej wątłe
