Księżniczka, Futrzaki i Bengale. Ciut fot.

[Atka]

A mnie wywiało do Nowego Jorku. O, takie tam miasto:



Koty tu mają. Brytyjskie...



bengalskie...



orientalne...



pixiebob...



szkockie kłapouchy ... e, tego, szkockie zwisłouche



maine coony...




koty domowe...



owieczki takie ... eee, to się chyba jakoś inaczej nazywało... wiem! selkirk rex!



syjamy...



somalijczyki, których nikt nie chciał wyjąć z klatki



kosmici... znaczy, devony to były chyba. Ale wyglądały jak kosmici



i amerykańskie koty z trwałą na uszach... american curl znaczy się



Dla odprężenia się wybraliśmy się do parku:



Kaczka amerykańska. Czy ktoś umie znaleźć 10 szczegółów różniących ją od kaczki europejskiej? Ja nie



Gołąb całkiem zwyczajny...



... i policja całkiem zwyczajnie jadąca sobie ścieżką przez park



Ot, takie śmieszne miejsce

[ewkaa]

Nie swędział Cię nos, bo chyba Cię wywołałam

somalijczyki, których nikt nie chciał wyjąć z klatki

a abisiów nie było

[Mysza]

Dzwonić mogę w poniedziałek czy wtorek?

ja chcę tam jeszcze raz pojechać buuuu

[MariaD]

O, żyjesz!

Czy ten rudy MCO to ten o jakiego zdjęcie prosiłam?

Dzwonić mogę w poniedziałek czy wtorek?

Wtorek. Zdecydowanie.

[anulka111]

Co to za rudzielec Masz zdjecia z bliska (jego?) Rety on ma pedzle boskie


O kosmitach wyrażaj sie z szacunkiem im naleznym,bo doniose gdzie trzeba i bedzie aferka

[Atka]

Abisie były, ale zdjęcia mam mało nadające się do publikacji. Mam dużo wizytówek

Tak, to TEN kocur. Zdjęć bardziej z bliska, niż te, co wstawiłam, nie mam.

Zgadzam się, dzwonić zdecydowanie we wtorek

[ewkaa]

Abisie były, ale zdjęcia mam mało nadające się do publikacji. Mam dużo wizytówek

hm to chyba będę musiał Cię znowu nawiedzić

[MariaD]

Abisie były, ale zdjęcia mam mało nadające się do publikacji. Mam dużo wizytówek

hm to chyba będę musiał Cię znowu nawiedzić

Ja też. Ale nie ze względu na wizytówki.

[Mysza]

ee no ja liczylam na jakas wieksza relacje
No dobra doprosze sie o nia telefonicznie (jak nie zapomne tak jak wczoraj )

[ewkaa]

ee no ja liczylam na jakas wieksza relacje

No właśnie włąśnei gdzie ta obiecna relacja

Obejrzałam co nieco Nowego Jorku - relacja u mnie w wątku.

Chyba nie powiesz mi, że te kilka fotek to już wszytsko

[Atka]

To jest część pierwsza. Część druga będzie, jak mnie trochę odmuli, bo na razie Nowy Jork wywołał u mnie infekcję jakąś (miałam teorię, że mnie przewiało, ale TZ-ta też łapie, więc może jakiegoś wiruska przywlekliśmy...). Musiałam dziś wyjść z domu i teraz padam na pyszczek.

Zdjęć kotów już więcej nie będzie No nie, przepraszam, będzie jeden wypchany

[anulka111]

To jest część pierwsza. Część druga będzie, jak mnie trochę odmuli, bo na razie Nowy Jork wywołał u mnie infekcję jakąś (miałam teorię, że mnie przewiało, ale TZ-ta też łapie, więc może jakiegoś wiruska przywlekliśmy...). Musiałam dziś wyjść z domu i teraz padam na pyszczek.

Zdjęć kotów już więcej nie będzie No nie, przepraszam, będzie jeden wypchany :lol:

Rety


Dac tego wypchanego sie boisz>?

[ewkaa]

Zdjęć kotów już więcej nie będzie

No chwila chwila, ale odkurzenie aparatu miało skutkować fotkami rezydentów

[Atka]

Suplement do Nowego Jorku - obiecany wypchany kot. Kto zgadnie, jaki to?


A tu wyroby zdjęciopodobne z serii "uchwycone ajfonem, bo akurat miałam go pod ręką"

[MariaD]

O, zbengalony maine coon. Jakby mi któras z moich na górną szafkę w kuchni wlazła - zawał murowany. Mój zawał.