Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Nie wiem skad Wy bierzecie te koty...Może to klony jakieś charakterologiczne... Kocław wlazł jak do siebie, gada, przychodzi, świergocze i wciął mi pół papirusa, który miałam ukryty przed własnym inwentarzem w pokoju starszego syna.
Za mało dopieszczony samym siedzeniem na kolanach przy komputerze, próbował lec na klawiaturze, a w związku z odmową zasłonił sobą monitor - no zakompleksiony i nieśmiały to on raczej nie jest...
Dał obciąć paznokcie i przetrzeć się chusteczką, brudnawy jest w dalszym ciagu, ale wygląda na takiego co to chętnie sypia w pościeli lub w szafie na półce, więc się szybko doczyści.
Mały jest straszliwie. Wyglada jak kociak, na pewno ma dwa lata? Nie, MOI NIE SĄ zapasieni. Wyglądają dorodnie, jak wszyscy w rodzinie, ale mały jest niższy i krótszy - na oko znacznie.
Bardzo długo wyczekiwał pod uchylonym oknem, dopiero jak otworzyłam i zobaczył siatkę pokręcił się po pokoju i poszedł do kuwety. Może był wychodzący albo zewnętrzny?
Jak Olek grał na komputerze kot sam się przysiadł i towarzyszył.
Mam nadzieję, że kiciuś dla zwierzaków jest równie wyrozumiały jak dla ludzi, bo jak Piotrek wróci zażąda zwrotu pokoju...
Pozdrawiamy serdecznie, damy znać jak się poukładało . JL
Kamisola pisze:Dziewczyny te co maja i umieją z Facebooka skorzystać ( bo ja to tępota jestem)
Może któraś z Was mogłaby zrobić event dla Balbinki?
Ona bardzo potrzebuje domu a tak bez dodatkowej promocji to chyba tej bidulki nikt nie wypatrzy![]()
To jest taki koci ideał,rozmruczana,garnąca się do człowieka kiteńka...no serce pęka normalnie...
Balbinka jeszcze w klateczce ale już ładnie prosząca na rączki![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: marivel i 99 gości