No charakterna jest, to fakt. Suczka która również jest w domu się jej boi, bo szatanica jak dostaje głupawki to lubi wbić jej pazury w tyłek i gryźć jak popadnie.
Na co dzień generalnie jest w porządku. Podczas zabawy potrafi oczywiście ją ponieść i krzywdę zrobić lekką ale nie jest to nic czego nie naprawi plaster. Obcym ludziom nie ufa i obserwuje z daleka bądź po prostu olewa ale domowników się nie boi, czasem jak ją napadnie to się nawet połasi trochę a nawet jak się wygrzewa to i da się kilka sekund po brodzie podrapać, a jak w grę wchodzi jedzenie to w ogóle ją można głaskać i drapać jak tylko się chce no ale o żadnym braniu jej na ręce czy na kolana nie ma nawet mowy. Najgorsze są wizyty u weterynarza. Próby przycięcia pazurów kończyły się na tym, że pan doktor musiał grube, robocze rękawice założyć więc po prostu przestaliśmy jej pazury obcinać i pogodziliśmy się z faktem, że jak się z nią bawimy to będziemy krwawić. Poza zabawą na szczęście agresywna nie jest i nie atakuje jakoś bez powodu, w najgorszym wypadku w zemście nasika komuś w buty jeśli przypadkiem się jej jakoś krzywdę zrobi (a zdarza się ją przydepnąć bo cholera jest wszędzie i nigdzie, po całym mieszkaniu potrafi godzinami na pełnym gazie biegać odbijając się od ścian albo wręcz po nich się przemieszczać) ale nie zdarza się to często. Budowa... No cóż, normalna. Nie jest ani chuda ani gruba. Je bardzo dużo ale dużo też biega i skacze więc co zje momentalnie spala.
Tak podejrzewałem, że nie da się jej awersji do rąk już pozbyć no ale wolałem tutaj zapytać. Mimo wszystko to część jej uroku i tak na prawdę gdyby nie ten jej temperament i charakterek to nie zakochałbym się w niej od pierwszego wejrzenia i nie przygarnął

<długie to wyszło

>
Dzięki serdeczne za odpowiedź i pozdrawiam ^^