Porady dla początkującej akwarystki :)

Tola pisze:Helena to killer wśród ślimaków, smakują im wszystkie ślimaki najchętniej jednak jedzą małe. Głodne mogą zaatakować nawet bardzo dużą ampularię...

u mnie ze świderkami żyją z zgodzie :mrgreen:

wrzucam im do jedzenia rozdętki i zatoczki, bo świderków i tak nie zjedzą :roll:

chyba że z przymusu (jak je zagłodzę).

Czasem widzę jakąś helenę przyssaną do świderka... Znowu muszę je wyławiać w takim razie... :roll:

*anika* pisze:
Tola pisze:Helena to killer wśród ślimaków, smakują im wszystkie ślimaki najchętniej jednak jedzą małe. Głodne mogą zaatakować nawet bardzo dużą ampularię...

u mnie ze świderkami żyją z zgodzie
wrzucam im do jedzenia rozdętki i zatoczki, bo świderków i tak nie zjedzą chyba że z przymusu (jak je zagłodzę).

a moje zezeraja i swiderki

Niech mi ktoś wyjaśni,ładnie prosze,jak to jest z przeliczaniem ilosci wody na rybe:
1cm ryby to 1 l wody
tyle wiem,ale ryby mierzonej z płetwami?czy tylko tułów?
o welony mi chodzi i mam problem

Na welony jest inny przelicznik - minimum 50 litrów wody na 1 sztukę welona. A najlepiej stosować przelicznik minimum 60 litrów na 1 sztukę, albo i więcej litrów (ogólnie im więcej miejsca tym welon szczęśliwszy

).

A dlaczego? - Po pierwsze welony dużo syfią, dużo bardziej niż przeciętna ryba, poza tym są szersze niż dłuższe, więc i samej ryby jest więcej niż np. w porównaniu do takiego piskorka (długość podobna, a jaka różnica w objętości ciała!) czy skalara albo pielęgniczki.

Ten przelicznik 1cm=1litr stosuje się do mniejszych ryb, wszystkich stadnych oraz pielęgniczek itp.
niektórzy akwaryści mówią też, że przy małych stadnych typu rasbory i neony można stosować nawet przelicznik 1l na 1 sztukę [mimo że taka rybka mierzy 3-4 cm], ale to też z rozsądkiem... tak samo skalarów nie umieści się w akwarium niższym niż 50 cm, tak i 5 rasborek w 5 litrowym słoju...

A już myślałam ze to taki uniwersalny przelicznik.
Dzięki za odpowiedź.

Aktualizuję swój zbiorniczek...
Dziś była wielka przycinka, sporo roślin wyleciało inne były skrócone i posadzone obok,a to wszystko dlatego że światła nie wystarcza i rośliny żółkną od dołu..

Dziś padł ostatni gupik, ale myślę że to nie choroba tylko kupiłam go już jako dorosłego a one krótko żyją...
Walczę cały czas z nitkami... zielenice i brązowe plamy poszły precz

więc chyba zaczynamy się stabilizować :ok:

Padł dziś kardynałek...
zostało ich 11...
Obsada mi się zmniejsza :roll:

Dezynfekował ktoś kokos wrzątkiem?
Najbardziej interesuje mnie czy kokos się nie zniszczył?
Wypada mi profilaktycznie go zdezynfekować,a wolałabym bez chemii.

Legnica pisze:Dezynfekował ktoś kokos wrzątkiem?
Najbardziej interesuje mnie czy kokos się nie zniszczył?
Wypada mi profilaktycznie go zdezynfekować,a wolałabym bez chemii.

kurcze nie pamietam,czy dezynfekowałam :roll:

Potrzymałabym go chwilę w gotującej wodzie,tylko nie wiem jak on to zniesie?

Dobrze zniesie

Ja swoją łupinkę nawet gotowałam

A dziś urodziły mi się nowe molki

Jest 21 sztuk. Wszystkie już w kotniku.

Nie wytrzymałam i kupiłam w Arkadii trzy młodziutkie samiczki bojownika:
- szarą z odrobiną niebieskich przebłysków (jeszcze nie wiem jaki ma docelowy kolor), taka lekko przezroczysta

- szarą z końcówkami płetw granatowymi (jak ta inna samiczka, którą mam i kupowałam wcześniej, tylko u nowej ten granat jest bardziej wyrazisty i jest go więcej)
- mocno czerwoną z granatowymi końcówkami płetw

Mają góra 3 miesiące, są dużo młodsze od tych "pierwszych", z których ostały mi się dwie.
Mają po 3 cm długości.

Kupiłam też nowe żarcie Hikari Micro Wafers i neony tego nie potrafią jeść, mimo że granulki nie są jakoś szczególnie większe... jak zgłodnieją to może się nauczą :twisted:

A gdzie trafiły te samice? :twisted:

ja to już wchodzić do sklepów zoo nie mogę bo mnie skręca :roll:

póki co, obsada mi pada - nie wiem czy po prostu te kardynałki które wzięłam od tego chłopaka już kończą swój żywot czy mam choróbsko w "domu"

mamuśka pisze:A gdzie trafiły te samice?
ja to już wchodzić do sklepów zoo nie mogę bo mnie skręca
póki co, obsada mi pada - nie wiem czy po prostu te kardynałki które wzięłam od tego chłopaka już kończą swój żywot czy mam choróbsko w "domu"

no to Wam zazdroszcze

w moim "wielkim" miescie sa dwa sklepy zoo
w ktorych wybor ryb jest taki, ze mozna tylko rece zalamac

nawet zwyklych czerwonych tetr nie ma

nie mowiac o jakichs ciekawszych rybkach

Porady dla początkującej akwarystki :)

Kto przegląda forum