DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 17, 2011 12:39 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Hania66 pisze:niedobra ciotka powiedziała, że wcześniej mi już nikogo więcej nie da :twisted:

Wiesz, są jeszcze na świecie inne ciotki, co mają kotki... ;)
4 czarne na przykład. Chcesz? :twisted:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 17, 2011 16:20 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Olu - nie opłaca Ci się, bo zostaniesz z tymi chorymi u mnie :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 17, 2011 20:30 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Przecież my wszyscy jak jedna, wielka rodzina, więc jak wezmę od Ciebie, to i tak Królowa/Matka da Ci zaraz inne -nie ma lekko :twisted:

A poważnie, to jedno maleństwa "bezoczka" (głównie Rysia) i Ania z Wólkowców mają sr....czkę, może nie za często, ale za to luźno i pachnąco :twisted:
Powiedzcie Drogie Ciocie z większym doświadczeniem w tymczasowaniu, czy to może być wina gotowanego, zmiksowanego kurczaka, bo ostatnio było tylko do do jedzenia i na stałe RCBabycat (puszeczki dopiero zamówiliśmy -TZ zasponsorował :1luvu: )

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 17, 2011 21:22 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Dla wszystkich zainteresowanych:
oto wieczorne, pokolacyjne szaleństwa maleńkich "bezoczek".
Filmowane przed chwilą, wiec jakość nienajlepsza :oops:

http://www.youtube.com/watch?v=N_NkrrbI7wg

W tym samym czasie starszaki z Wólki i rezydenci szykują się do snu :lol:

http://www.youtube.com/watch?v=fhjD5mdgkEw

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 17, 2011 22:28 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Wszystkie piękne... i bardzo energiczne w większości :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob lis 19, 2011 19:54 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Kajtuś z wólkowców pojechał do swojego NOWEGO DOMKU :piwa: -rośnij zdrowo i rozkochaj w sobie swoich Dużych :1luvu:

Wczoraj dostałam świetną wiadomość z domku Malwinki (sushi) i Klaudynki (Nori) -po kontrolnym zdjęciu rtg i dokładnym badaniu -płuca dziewczynek SĄ CZYSTE :piwa:
Tygodnie kłucia i męczenia lekami miały sens (pomimo płaczu, ran i nerwów przy bolesnych zastrzykach) -to wielka radość i satysfakcja :1luvu:

Dzisiaj w lecznicy spotkałam nasze pierwsze tymczasy: Jacka i Placka (teraz Ron i Rocco) ze swoimi Dużymi -chłopaki przyjechali na sterylkę, choć przełożono ją na jutro (były obawy o jakieś szmery w oskrzelach, ale wszystko jest ok) :piwa:
Chłopaki urośli i są to już piękne czarne prawie dorosłe kociszcza, a Duzi są w nich zakochani na maksa :1luvu:

Dzisiaj też odebrałam wiadomość z domku naszej Madzi (teraz Bajeczki) wraz z serwisem foto.
Dziewczynka jest już duża kocią panienką, która okręciła sobie swoich Dużych dookoła łapek :piwa:
Ze starszą koleżanką jakoś się dogadują, choć to Bajka próbuje rządzić w tym Domu :1luvu:

Tyle wiadomości dobrych, które dają siły w walce o zdrowie nowych maluszków i pokazują sens tego co robimy.

Dwa rudziaczki i pingwinek od Asi są rzeczywiście w nienajlepszym stanie -gdybym wiedziała, to chyba bałabym się proponować pomoc, a tak po prostu muszę dać radę :!:
Pingwin od wczoraj nie jadł, Asi udało się go jeszcze nakarmić w południe Convem, ale u nas było coraz gorzej, aż dzisiaj przestał jeść zupełnie :(
Po wizycie dzisiaj rano w lecznicy musiałam odważyć się i robię małemu kroplówki + antybiotyk dożylnie (ma wenflon). Jednego oczka nie ma, a drugie jest chore -oba oczywiście zakraplam kilka razy dziennie. Po pierwszej kroplówce i antybiotyku, mały sam podszedł do miseczki i kilka razy skubnął mokrego -moze to jakiś przełom :?:
Pingwinek b.ciężko oddycha i widać, że boli go przy przełykaniu gardziołko -stad pewnie to niejedzenie :(

Jeden z rudziaczków też ma b.chore oczka, w jednym jest paskudny wrzód, doktor usłyszał też jakieś szmery w oskrzelach :(
Z apetytem też nieszczególnie -dzisiaj rano musiałam go dokarmić Convem, bo sam skubnął tylko kilka razy z miseczki.
Temu dajemy antybiotyk podskórnie + dogębnie i oczywiście krople do oczek.

Trzeci maluch na razie jest w najlepszym stanie, do tej pory sam chętnie je i oczka też są w miarę dobre, więc u niego tylko antybiotyk dogębnie i kropelki.

Powiem szczerze, że dzisiaj rano bałam się ile żywych kotków zastanę w klatce -na szczęście wciąż jesteśmy razem
i za to prosimy wielkie kciuki i dużo pozytywnych myśli :!:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa


Post » Sob lis 19, 2011 20:01 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Kciuki są!!! :ok: :ok: :ok:

I dziękuję Ci ogromnie za opiekę nad kociakami - gdyby zostały na Bielanach, nie bylibyśmy w stanie tak dobrze się nimi zająć.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 19, 2011 20:06 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

daj spokój, przecież to normalne, ze będąc w domu mogę choć próbować pomóc -oby tylko mi się udało, bo aż takiego doświadczenia mi po prostu brakuje :oops:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 19, 2011 20:10 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

:ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob lis 19, 2011 22:31 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Za maluchy same pozytywne myśli i za Ciebie Haniu :1luvu: :1luvu:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob lis 19, 2011 23:18 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Haniu, duzo sily, wytrwalosci i powodzenia!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie lis 20, 2011 10:22 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

Cześć Cioteczki i Wujaszkowie :lol:

Właśnie se siadłam z kawką z mleczkiem przy kompie w znacznie lepszym humorze niż wczoraj i powiem Wam, że po kroplówkach i kilku już dożylnych antybiotykach, maluszek sam podchodzi do miseczki i niedużo, ale jednak sam zajada :piwa:
Musi mieć podziabany pasztecik dla kociąt, bo to jest zupełnie gładkie i widocznie łatwo to może zjeść, jedzonko z kawałeczkami mięska nie wchodzi mu tak dobrze :|
Zaraz będzie kolejna kroplówka, przed 5 był antybiotyk no i z cichutką nadzieją zaczynam myśleć, że może wszystko się dobrze skończy. -strasznie się o niego boję, to takie chucherko: skóra i kostki, aż strach mocniej wziąć w ręce :(

Rudziaszek z chorymi oczkami też coś tam zajadał z miseczki, ale chyba spróbuję coś tam mu jeszcze dać strzykawką do pysia.

Reszta towarzystwa dokazuje, a pingwinek/Franio z AWF wzięty na ręce dał mi dzisiaj taki koncert mruczanda, że hej :1luvu:
Chłopak odkrył co to ludź i do czego służy :ryk:
Szkoda, że jego siostra jeszcze z sykiem zwiewa przed moją ręką, ale i to poprawimy :ok:

No to koniec przerwy :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 20, 2011 13:55 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

:D
Dzielny chłopak! I Wy dzielni!

A pokazywałaś wetom to "coś" w pachwinie?
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 20, 2011 22:53 Re: DT u Hani, czyli Jokotowe tymczaski pod opieką rezydentów:)

to już ja pokazałam - przepuklina pachwinowa.

Haniu - wielkie dzięki!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 97 gości