Grosiu
taki slodki przytulas się robi, jeszcze większy niż był. Rano , to nie mogę się od niego odpędzić. całuje mnie, tryka mokrym nosem, kładzie się całym swoim słusznym ciałkiem na mnie, w zasadzie na mojej głowie, no szyi powiedzmy, turla się wykręca żeby byc jak najbliżej mnie. Całuśnik jeden.
Tak więc na dzień dobry i dobranoc takie buzialki od Grocha przesyłam
