Kotka siedzi na obserwacji do 30.11
Za jej pobyt nie płacimy nic. Jedyny koszt przez te dwa tygodnie to są leki, które kicia dostaje.
Na razie dostaje codziennie antybiotyki, we wtorek dostała Ivomec na świerzbowca. Do dzisiaj za leczenie wyszło 35 zł.
Leki, które kicia musi dostawać przez najbliższy czas kosztują 10 zł za jeden dzień.
Czyli do 30.11 wyjdzie 155 zł - zakładając, że nic już więcej nie będzie musiała dostawać.
potem nie wiem co zrobimy. Jest szansa, żeby została tam gdzie jest ale dojdzie nam opłata za hotel w wysokości 5 zł dziennie.
Jesteśmy po prześwietleniu nogi. Prześwietlenie zostało sfinansowane z pieniążków, które udało się zebrać z bazarków(42 zł).
Niestety noga jest bardzo brzydko złamana. Zaraz nad stawem skokowym złamane są kości. Powierzchnie obu kości są wyszczerbione i ostro zakończone. Dodatkowo jedna część kości nasunęła się równolegle na drugą. To wszystko zaczęło się zalewać. Niestety nie ma szansy, żeby noga zrosła się w ten sposób. Konieczne będzie wykonanie zabiegu polegającego na ponownym łamaniu nogi, wyczyszczeniu całej okostnej, która powstała wokół złamania, i ponownym zespoleniu złamania za pomocą gwoździ.
O koszt takiego zabiegu nawet nie zapytałam

ale na pewno sporo kosztuje.
Nie wiem co robić dalej z kicią... dostała na imię Florka